Aniu, Ty też masz ten ogród taki elegancki i wymuskany, a w dodatku w pięknym miejscu. Widzę tę kolorową ścianę w tle W takim otoczeniu ogród podwójnie zyskuje na urodzie

Tak mam wokoło sporo brzóz i innych liściastych , natomiast u siebie unikam liściastych, głównie same zimozielone z wiadomych powodów ale takich pięknych lasów "za rogiem" nie posiadam jak Ty

a to moja nowa miłość ... róże nie znam większości z nich nazw, więc wybaczcie będzie bez nazw
Pierwsza to pachnąca Augusta Luise

Aniu pozdrawiam i podziwiam Twój harmonijny, pogodny ogród - pamiętam ślicznie zaaranżowany poczęstunek w altance, a aktualne zdjęcia jeszcze schyłek lata a nie jesień udowadniają. Wyjątkowo ładny kolor tej pierwszej z róż jakie pokazujesz

Ty też kochasz róże! Właśnie kilka z moich u siebie wklejałam
Piękne są!!!!!

Ogród cudowny, ręka Danusi bardzo mu przysłużyła.

Weroniko bardzo mi miło, dziękuję kolor tej róży mnie też bardzo ujął, do tego stopnia, że nazwę zapamiętałam chodź głowy do tego nie mam Ciebie też pozdrawiam serdecznie, i przyznam się, że podglądam Twoje dzieła fotograficzne no niesamowity talent , jestem pod wrażeniem
Kindzia lecę zobaczyć u Ciebie te pięknoty
Grembosia posłużyła to mało powiedziane, zaczarowała ta ręka

A właśnie przeczytałam w jednym z nowych wątków, że mocno przyciął tę jedną różę, którą ma.
Ja bym tak nie ryzykowała. Wiosną przycinam, niech ma co marznąć.
A Ty jak robisz? Kiedy je tniesz Aniu?

Bardzo lubię Twój ogród. Dziękuję za zdjęcia
Oczy nacieszyłam...

Kindzia moje są posadzone w tym roku jeszcze nie zimowały, teraz delikatnie obsypałam kompostem a zetnę dopiero wiosną , jak spadnie temp. poniżej 0 obkopczykuję i może delikatnie zabezpieczę włókniną górę. Taka jest moja teoria zobaczę które przetrwają do wiosny
Tess dziękuję za odwiedziny i zapraszam jeszcze