Zamęczę Was nową rabatą na wprost tarasu z różami Novalis. Jeszcze nie jest skończona, ale aktualnie Novaliski i bodziszki kwitną, więc obfociłam na maksa. Jednym z punktów planu było przesadzenie przed róże przywrotników spod lilaka, który rośnie przy tarasie (bo lilak ma isć out). Wykopałam jeden egzemplarz, ale to jakiś potffór był, tak więc podzieliłam go na siedem sadzonek i posadziłam. Teraz myślę gdzie przenieść pozostałe cztery potfforowate przywrotniki, żeby usunąć lilaka. Ot los..
Na tyłach rosną jeszcze malutkie trzy rutewki Splendide White:
Z pozostałych róż pozostały mi do oglądania tylko marne resztki.
Charles de Nervaux, wszystkie pędy praktycznie bez liści, no potwornie się ten Karolek zdenerwował, że aż tak wyłysiał. Ale oprócz tego jednego przyzwoitego kwiatka wyprodukował jeszcze pęd z pączkami.
Ania perukowca na razie nie wywalaj. On mogł mieć za mało wody. Ostatnio upały tu były - w poprzedni weekend u mnie było powyżej 30 stopni przez 3 dni. To dosyć odporny krzak. Powinien odbić na wiosnę. Zawsze możesz też fotę wrzucić do chorób. U mnie katalpa co przez mączniaka i upał zrzuciła pod koniec lipca listki odbija i nowe wypuściła.
Wieczorne klimaty u ciebie romantyczne. To w końcu całego lilaka potwora wyrzucasz? On na taczkę nie wejdzie