Ewa ha, ha nie ma to jak spontan. A też wiecznie coś przesadzasz?


Martynka ta rabat jest jak na standardy mojego ogródka duża, tutaj zdjęcie ogólne z ubiegłego roku:



A tak przy okazji kilka wspomnieniowych foteczek zbliżeń:

Co do tych wspomnieniowych... zastanawiam się, czy taki busz jarzmiankowy to efekt rozsiania czy gęstego sadzenia kupionych sadzonek?

A skoro jesteśmy już przy tej rabacie pod ruderą, to aktualne migawki.
Jeszcze raz Metallica, a w tle kwitnie haber, który miał być naparstnicą


Nawet fajnie wyszła ta pomyłka

Martynka tam jest posadzone po pięć sztuk w grupie jarzmianek. Nie zauważyłam, żeby się rozsiały a w zasadzie nie jest wykluczone, że wypieliłam.

Pięknie wyglądają Jak wszystkie twoje rabaty

Kamilka no nie, tak to nie jest. Ruderowa aktualnie rozgrzebana, bo ją w ubiegłym roku zaczęłam powiększać i w całości to się nie za bardzo nadaje do pokazania. Jak to u mnie standardowo z przodu jest dół.

Zana napisał(a)

Martynka tam jest posadzone po pięć sztuk w grupie jarzmianek. Nie zauważyłam, żeby się rozsiały a w zasadzie nie jest wykluczone, że wypieliłam.

W tym roku pierwszy raz pochylałam się nad kazdym chwastem czy aby na pewno to chwast. Nie mam wprawy w rozpoznawaniu jeszcze tego co wartościowe.

Aniu sporo miałam do nadrobienia.
Rodki pięknie Ci kwitły...bardzo mi się podobają

Cudna ta nowa rabata!!! Uwielbiam takie zawijaski.☺u mnie wszystkie rabaty powywijane

Super miejsce na ziemi tworzycie ☺

Ja też zaganiana ostatnio jestem.
Moja Natka drugi dzień po operacji. Biegusiem między szpitalem a domem...jestem dobrej myśli.
buziolki☺

Wreszcie następują zmiany wokół mojej Lady, czyli rzeźby. Będąc w centrum ogrodniczym oko moje zatrzymało się na dłużej przy sporych sadzonkach żurawki Palace Purple no i dwanaście sztuk pod wpływem tegoż impulsu zostało zakupionych. Tak więc na dole po bokach kamiennego kręgu będą te żurawki a z przodu ulokuję carex Montana, które są prawdziwymi Montankami.
Oczywiście jak to u mnie, wsadzenie sześciu żurawek zajęło mi trzy godziny, sześć przyjechało do domu na balkonowanie. Chciałam wsadzić już te montanki, ale też odpuściłam na razie, ten piach mnie po prostu wykończy nerwowo!

Żurawki Palace Purple



Tak mniej więcej będzie to wyglądało


A tu przed rzeźbą, czyli po lewej stronie zdjęcia są dwie sztuki Munstead Wood, które nie obrodzą kwieciem, dzwonki brzoskwiniolistne a przed nimi maja być te montanki. Wciśnięte są tam jeszcze moje ulubione jeżówki Green Jewel a pałętają się jakieś wykopane sadzonki. Na górze sterczą jeszcze w masie listki szafirków, ale za chwilę ich nie będzie. No i chyba z tego wszystkiego kupię niską seslerię i będzie trawiasto.

Asia/Asiak umknęłaś mej uwadze. Dziękuję

Martynka ja też mam z tym problem, dziewczyny piszą, że coś im się na potęgę rozsiewa, a u mnie nic, cisza. No poza wyjątkiem werbeny w ubiegłym roku, której miałam tzw. srylion siewek. I nawet w tym roku wylazła, chociaż ją wytrzebiłam.

Agatko witaj Kochana, cieszę się, że zajrzałaś. Wiem, jak jesteś, że tak powiem zaorana czasowo. Często myślę o Tobie. Wnioskuję, że operacja poszła pomyślnie. Buziak dla Natalki, niech jak najszybciej wraca do zdrowia.
Dziękuję za komplementy, duuużo jeszcze do zrobienia. Cmok