Witaj Aniu skarbnico wiedzy! No tego potwora też chyba się pozbędę, ale co posadzić w zamian, bo jednak trochę cienia daje i zawsze mi się wydawało, że przy takim domu to pnącza obowiązkowe. Może powojniki?

Warmia a dokładnie? Bo coś kojarzę, że wcześniej Nowy Dwór Gd., czy się mylę?

Pozdrawiam serdecznie.

Joanno witam się w twoim nadmorskim ogrodzie.
Zachwyca mnie twój domek i to co już masz w ogrodzie zrobione-dobry trop

Nad miskantami, carexami, rozplenicami w tym roku wszyscy płaczą- ja też mam duże straty w ogrodzie... szkoda, bo niektóre miały już 3-4 lata i były pięknymi kępami...

Jak można zapytać twój nadmorski dom to w jakich okolicach? droga nad morze mnie zauroczyła...

Chlip, chlip właśnie skasowałam zdjęcia i nic nie wkleję póki co, a byłam dziś z synusiem na plaży, jechaliśmy rowerkiem aleją konwaliową, pachnącą. Gdyby można wklejać zapachy.

Marto witaj! Dziękuję za miłe słowa, ale jeszcze wiele pracy. Czy dobry trop sama nie wiem, bo trochę nakokosiłam. Mikoszewo. Droga wśród buków jest jedną z wielu dróg w okolicy, dziś jechałam bliżej położoną domu, mniej malowniczą, za to pachnącą konwaliami.

Traw szkoda, moje 2 letnie też były mega. A carexy... ale nic posadzimy nowe!
Pozdrawiam i zapraszam.

Mikoszewo... uwielbiam! za te cudowne patyki na plaży i za niesamowity spokój-nawet w sezonie. A tydzień temu byłam ze swoją grupą w Jantarze

No właśnie, plaża szeroka, nawet w sezonie można spokojnie kocyk rozłożyć i zawsze się znajdzie ustronne miejsce, też uwielbiam. Dla Ciebie.






A propos patyków - dzisiaj takie tam patykowe robótki.

Cisy i graby sadzone rok temu. Zagęszczają się i przyrastają, co cieszy.

Różanka w "trakcie", ale jeśli rozbudujemy dom, to będę musiała ją znowu przenieść.

Hmm uwielbiam, już sobie wizualizuję co z niego wyrośnie. Jeszcze kanciki muszę zrobić.

A tu na tyłach działałam wczoraj, ale jeszcze nie koniec.