Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Na zielonej... trawce :)

Pokaż wątki Pokaż posty

Na zielonej... trawce :)

sylwai 17:04, 10 paź 2017


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 511
Andżelo,zdrówka życzę i dobrze że skończyło się szczęśliwie A cebule jeszcze zdążysz posadzić
____________________
sylwia
mrokasia 17:06, 10 paź 2017


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 18121
Kurka, opowieść w sam dla hipochondryka .
Śmichy-chichy, ale całe szczęście, że się dobrze skończyło.
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
Kawa 17:53, 10 paź 2017


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
Kurcze nigdy bym nie myslala ze od gardła moga sie dziac takie rzeczy.

Angie ciesze sie ze wszystko dobrze.
Na rozchodniki mozesz liczyć
____________________
Kamila-Droga do spełnienia
18:41, 10 paź 2017
Skąd to brzydactwo się bierze, na szczęście dobrze się skończyło, zdrowia kochana życzę
Odpoczniesz trochę, pogoda i tak mało sprzyjająca pracom w ogrodzie. ebule się nie pogniewają
anulajda 19:27, 10 paź 2017


Dołączył: 17 sty 2016
Posty: 3780
Zdrówka Angi życzę, trzymaj się ciepło
____________________
Ania - anulajda w raju :) ***wizytówka
Kasia_CS 19:43, 10 paź 2017


Dołączył: 07 maj 2016
Posty: 10448
Trzymaj się zdrowo teraz i uważaj na gardło! Prace w ogrodzie pewnie nam nie pomagają w tą pogodę w utrzymaniu zdrowia na przyzwoityn poziomie ...
____________________
Ogródek Kasi - początkującego ogrodnika kawałek trawnika
wiunia 20:20, 10 paź 2017


Dołączył: 21 wrz 2012
Posty: 4422
Uff...Angeliko to mi narobiłaś strachu. Mnie boli gardło już trzy tygodnie (dziś jest już nawet dobrze). Co prawda nie brałam antybiotyku, bo i do lekarza nie poszłam ze względu na brak konkretnej gorączki (jedynie lekkie osłabienie) ale tak Dług o to jeszcze nie leczyłam gardła. Następnym razem nie będę bagatelizować.
Pozdrawiam serdecznie i dbaj o siebie...
____________________
Ukojenie dla zmysłów.....taki ma być mój ogródek
anna_t 20:35, 10 paź 2017


Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13458
AngelikaX napisał(a)
Dziewczyny wszystko wyglądało bardzo niewinnie - w czwartek wieczorem rozbolało mnie gardło... nic nadzwyczajnego przecie... po nocce gdzie dokuczało już naprawdę mocno a leki do ssanie nie pomagały w piątek z wizja weekendu bez tabletek poszłam do lekarza rodzinnego - Pani spojrzała powiedziała że nieładne i zapisała antybiotyk (dziwiło mnie że tak szybko bo bronię się od antybiotyków ale mówiła że inaczej nie przejdzie).
W sobotę pogorszyło się znacznie na tyle że śliny nie mogłam przełknąć, eM miał umówioną wizytę u lekarza poprosiłam aby zapytał czy to normalne że po 3 dawkach antybiotyku nic się nie poprawia wrećz gorzej, ten mówił że trzeba do niedzieli wieczora czekać na jakąs poprawę.
Stwiedziłam, ze pojadę do lekarza rodzinnego w poniedziałek skoro do niedzieli czekam, bo tam wizyty na konkretną godzinę bez tłumów w poczekalni, a na pogotowiu to wiadomo jak jest pewnie dodatkowo bym coś załapała...

Rodzinna powiedziała że gardło czyste ale obrzęk gardła i problemu z przełykaniem i mową ją bardzo zaniepokoiły i wysłała mnie do laryngologa... tam Pani zrobiła duże oczy i wysłała mnie do szpitala - diagnozowanu tu ropień nagłośni - wszyscy przejęci tu bo to bardzo niebezpieczne grozi uduszeniem (zwłaszcza u dzieci postępuję w ciągu kilku godzin)
Obrzęk nie pozwolił na jednoznaczną diagnozę stąd tomografia z kontrastem szyi i tu na szczęscie okazało się, że ropień jest pod migdałkiem, także przekłuli i jest po sprawie... z czego się cieszę bo omineła mnie operacja pod znieczuleniem ogólnym ufff


Dziękuję za życzenia i uściski

Dla mnie to nauka na przyszłość, że nawet bólu gardła nie można bagatelizować, w sobotę już powinnam pędzić na pogotowie a nie czekać...



Andzelika ja od wczoraj mam taki ból gardla. byłam u rodzinnej . anginy nie stwierdziła ale ze gorączkuje i nie mogę przełykać to dostalam antybiotyk. powiedz mi ty jak dotykałaś szyi to czułaś ból i jakąś "gulke"?
ciszę się że podzieliłaś sie swoim przyadkiem bo powiem Ci ze nigdy nie słyszlam o takiej dolegliwości a teraz już bede wiedzieć ze jesli antybiotyk nie pomoze to mam tego nie bagatelizowac
____________________
Ania Nowocześnie z różanką
AngelikaX 20:59, 10 paź 2017


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Aniu tak czułam taką gulkę między kratnią a wezłem chłonnym (który też był powiekszony) gorączka u mnie nie występowała, ale w sumie to niewiem do końca jak z nią było bo prócz Duomox (antybiotyk) lekarz polecil też brać 3 razy dziennie ibumprom przeciwbólowo a wiadomo, ze on też przeciwgorączkowy więc moze działał sobie. Poza tym w sobotę obrzęk był już na tyle duży, że nie mogłam śliny przełknąc, nie mówiąc o lekach (a wiadomo jak Duomox wygląda jak wielka piguła) jak coś Ci to zobrazuje Twój stan


Ja tez powiem Ci szczerze, że nigdy o czymś podobnym nie słyszałam... raz kiedyś tylko mnie przestrzegła rodzinna jak z córą poszłam po nocnym ataku krtaniowego kaszlu, ze najlepiej w takim przypadku u dzieci wzywać lub jechać od razu na pogotowie, bo takie akcje różnie się kończą - u nas to było coś alergicznego jak się okazało młoda pobiegała dużo w dzień po dworze a że kurzyło się z naszych cudownych dróg gruntowych to tak młody organizm zareagował.

Obserwuj siebie kochana jak jutro nie będzie minimalnej poprawy poszłabym znów do lekarza.

____________________
Na zielonej... trawce :) *** Wizytówka
asiak 21:03, 10 paź 2017


Dołączył: 13 lip 2016
Posty: 8518
Dziewczyny, wracajcie do zdrówka
____________________
AsiaDziałeczka Asi
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies