Kasiu staramy się, mam nadzieję, że się uda i cieszyć się będziemy z ogrodu, który stworzymy Jeszcze raz dziękuję za to co napisałaś
Udanych ci zakupów życzę, uważaj bo ja wczoraj oczywiście o cebulkach nie zapomniałam, ale o paru innych rzeczach już tak, jak se kartki nie napiszę to tak mam, cała ja
pozdrawiam i udanego weekendu, oby nas troszku słońce wspomogło
wiesz co ja masło lub inny tłuszcz w niewielkiej ilości też daję, teraz jak sobie bazę do lecza robiłam to na smalcu podsmażałam pomidorki, papryczkę i cukinię, ale czy to ma znaczenie??? nie wiem
Bardzo fajnie jak się docenia własne przetwory, ta świadomość i chęć u młodych kobiet jest bardzo cenna bo u starszych kobiet jak nasze mamy, to jest norma.
Kiedyś jak byłam mała miałam juz dosyć pieczonego chleba, makaronu własnej roboty, smalcu itd, itp, a teraz? Uwielbiam i doceniam, nie kupne pierogi a własnoręcznie zrobione z grzybami, które sama nazbieram. Teraz to rarytas i kosztuje dużo pracy i chęci ale się udaje.