Ty to masz dopiero kolekcje liliowców, dwa wpadły mi w oko, chyba jednak złamię mocne postanowienie niekupowania i w piątek wyskoczę do Pakości do bylinowego, tam są łany, łany.... przeróżnych liliowców

Muszelko to zwykła jeżówka, podstawowa, bezodmianowa. Jak chwast się sieje już u mnie, wszędzie jej siewki...

Jolu ja je uwielbiam prawie tak jak róże. Ciekawa jestem tego ostatniego zakupu, jutro będzie paczka.

Moreli szkoda, ale cóż robić... Taka kolej rzeczy z wiekowym drzewem...

U sąsiadów też właśnie już na drzewie zepsute są. U nas raczej nie... A na tej młodej to w ogóle.

Zakupy te czekające i te już posadzone nowe floksy, liliowców nie obfociłam


Floksy nie wszystkie, ale trzy jeszcze nie kwitną

I mój dylemat - co tu posadzić? To jest rabatka praktycznie w wejściu do warzywnika. Mała, 140x50. Słońce rano do wczesnego popołudnia.
Plan mam wstępnie taki, że pośrodku wsadzę biedaka bukszpana na pseudo pniu (ma niecały metr wysokości) a dołem poradzę wieloletnimi ziołami niskimi. Ale poza pietruszką naciową i hyzopem (nie jest za niski) nic mi nie przyszło do głowy.

A to dylemat


Brukuję sama, więc średnio fachowo

Ale u mnie właśnie leje... Tak poważnie leje... Aż za bardzo nawet...

tulucy napisał(a)

I9/1694133/original.jpg[/img]

Brukuję sama, więc średnio fachowo

Średnio fachowo ?.....bardzo fachowo. Podziwiam kobiety które takie cięzkie wykonują prace.

Bukszpana podsadż oregano , tą odmianą o żółtych listkach.

pozdrawiam

U Ciebie morela a u mnie śliwka

Zakupy rzeczywiście zacne. Dobrze, że drugie połowy nie podczytują forum.
Ewa podsunęła dobry pomysł z tym żółtym oregano.

Jak to jest niefachowo, to musiałabyś moją pierwszą ścieżkę zobaczyć Malachitowa szkatułka mniam, pierwszy komisyjnie zjedzony, wyjątkowo duży. Bardzo podoba mi się kolor miąższu. Do żółtego oregano można jeszcze macierzankę cytrynową, tymianek, melisę miętową, oregano zielone, śladowe ilości mięty, tej najzwyklejszej, delikatnej, bo inne zbyt ekspansywne lub nie przetrwają zimy. Są na pewno niższe od hyzopu. Mam jakieś wyfikane oregano, niskie, o liściach podobnych do czyśćca, ale pierwszy rok, więc nie wiem, czy wytrzyma zimę na zewnątrz. Tylko piasku troszkę podsyp, żeby za bogato ziółka nie miały

Jutro może się przelecę do ogrodniczego.

Wczoraj zauważyłam, że coś mi strasznie zryło jedną z rabat, obstawiałam nornice, ale dziś rano kot upolował kreta...

Jak już przestało padać w okolicy obiadu, to po jedzeniu wyszłam podziałać... Udało mi się może z pół godziny porobić, teraz mam oberwanie chmury