Spojrzenie przez płot

Dla porównania, zobaczcie, jak było na początku, niespełna rok temu (lipiec 2011):

GabiK napisał(a)

Ogródek od końca do końca:

Tak jest teraz:

Gardenarium napisał(a)

Jak ten ogród zmienił proporcje

Danusiu, po raz nie wiem który to napiszę: ogród piękny, jesteś czarodziejką

Dziękuję

Szkoda, że nie zrobiłam zdjęcia z góry, ale jak dokończymy lustro i być może ścianę wodną, to dopiero będzie HICIOR

Gardenarium napisał(a)

Spojrzenie przez płot

Nie tylko Gabi, właściciel marchewki/kapusty/kartofli też ma piękny widok
Żeby z tego jakiego nieszcześcia nie było - zagapi się na ogród Gabi i w płot sasiada wjedzie

Piękna metamorfoza, można oglądać bez końca
Cieszę się z adorowania perukowca, bo ja dostałam pierwszy raz w życiu od córcia na dzień matki roślinkę i to właśnie perukowca

Coś wspaniałego. Ogród z gumy czy jak???

Teraz jest takki wielki!!
Gratulacje dla inwestorów oraz dla twórców

Ewa napisał(a)

Cieszę się z adorowania perukowca

To "adorowanie" było tak skuteczne, że wpisałam go sobie na listę życzeń

Patrzę na te wszystkie linie i myślę sobie, że pomysł jest tak prosty... że aż nie do wymyślenia W takim sensie, że zazwyczaj głowimy się nad kształtem rabat, falami oraz jak je potem wypełnić, a te proste linie, prostokąty i kwadarty są aboslutnie boskie! Zakochałam się w nich Danusiu, GabiK, gratuluję, jest pięknie!

GabiK napisał(a)

Ekipy nie widział. Ale małe roboty zawsze tak wyceniają. Żeby im się opłacało, jeżeli już się ruszą.

Podobnie było z szafą pod schodami - chcieli 7,5 w 3 miejscach, już sobie odpuściliśmy prawie, ale udało się zrobić za połowę.

Mój Pan złota Rączka zrobiłby za 2 tys.... i to jest różnica między "fachowcami" i złotymi rączkami