Gdzie jesteś » Forum » Ochrona przed chorobami i szkodnikami » Różaneczniki - choroby i szkodniki

Pokaż wątki Pokaż posty

Różaneczniki - choroby i szkodniki

Makusia 21:37, 08 cze 2017


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
I drugi

____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
Makusia 21:37, 08 cze 2017


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Czy jest taka opcja, że je przenawoziłam??
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
Toszka 22:00, 08 cze 2017


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Makusia napisał(a)
Czy jest taka opcja, że je przenawoziłam??

Jesli nawoziłaś to sama dałaś już sobie odpowiedź, zwłaszcza, ze po zimowych harcach na rabacie muszą odbudować system korzeniowy. Nie nawozy im potrzebne, a korzenie. Od dołu żółte liście to stare. Opadną. To normalne.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Makusia 22:06, 08 cze 2017


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Toszka napisał(a)

Jesli nawoziłaś to sama dałaś już sobie odpowiedź, zwłaszcza, ze po zimowych harcach na rabacie muszą odbudować system korzeniowy. Nie nawozy im potrzebne, a korzenie. Od dołu żółte liście to stare. Opadną. To normalne.


Nawoziłam...chciałam im pomóc...a te liście klapnięte?
Jest szansa, że się odbudują? Kiedy będzie można to stwierdzić?
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
Toszka 22:34, 08 cze 2017


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Jeżeli korzenie są w stanie szczątkowym to siłą rzeczy bardzo słabo działa osmoza (albo wygooglujesz, albo nadrobisz ten termin z dzieckiem w V-VI klasie), czyli tak "po babsku" niewydolna jest pompa(korzenie) pompujące soki w wyższe partie rośliny. Dlatego liście są lekko klapnięte, a klapnięte bo suche, ciepłe powietrze powoduje większe parowanie niż korzenie pompują. W tej sytuacji zapodanie nawozów tylko zagęściło soki i jeszcze trudniej działać osmozie.
Wyściółkuj suchymi liśćmi i igliwiem naokoło, min. 50cm do metra. Ściółka pomoże utrzymać stabilną wilgotność gleby. Nie podlewaj roślin codziennie, bo dla odmiany udusisz korzenie. Przy dobrej opiece korzenie powinny mocno odbudować się do jesieni.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Makusia 22:37, 08 cze 2017


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
O kurde- nie podlewać codziennie? Okej- dobrze, że powiedziałaś. Liści dębu mam trzy wory-nadadzą się?
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
Toszka 22:43, 08 cze 2017


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Wiem, ze masz liscie dębu...szkoda tylko, że nie pod rodkami
Tak, jak najbardziej się nadadzą. Wybierz tylko żołędzie, bo las dębowy będziesz mieć.

Chwilowe przesuszenie nie jest problemem dla różaneczników. Zalanie wodą już tak, bo korzenie niemal natychmiast się duszą z braku powietrza. Przy liściasto-igłowej ściółce wystarczy obfite podlanie raz w tygodniu. Taka ściółka pomaga utrzymać kwaśne ph. Kompost liściowy jest kwaśny (wyjątek liście bukowe)

Dodam jeszcze, ze jak liście zaczynają butwieć (kompostować się) to absolutnie wiatr ich nie rozwiewa.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Makusia 22:48, 08 cze 2017


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Właśnie miałam zadać kolejne pytanie o rozwiewanie liści Zobaczę jutro w jakim są stanie, jeśli cokolwiek nie suche jak siano to wyściółkuję wszystkie pięć.

Toszka- jesteś wielka! Dziękuję!
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
malgol 22:49, 08 cze 2017


Dołączył: 17 cze 2015
Posty: 5860
Toszko, skoro tu jesteś to kiedy drugi raz zasilić rodki? Zasilalam miesznka sirczan amonowy, potasowy i jakiś trzeci zapomniałam jaki w kwietniu...tzn podlewalam je ta miesznka
____________________
Gosia -Mój ogród pod lasem Wizytówka
Toszka 23:24, 08 cze 2017


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Gosiu, wiem, że oczekujesz porady, ale ci jej nie dam. Jestem wielce przeciwna stosowaniu siarczanów pod rodki. Zasalają glebę i zabijają mikoryzę. To krótkotrwałe działania. Rododendrony to rosliny oligotroficzne, czyli takie które rosną na terenach ubogich w substancje odżywcze. W swojej ojczyźnie nierzadko rosną na półkach skalnych i zboczach gór.
Jeśli chcesz im dogodzić to rozłóż na granicy bryły korzeniowej "pączki" końskie (bez słomy) i wyściółkuj liśćmi zmieszanymi z igłami np. sosnowymi.
Uwierz, że te zabiegi odniosą dalekosiężny efekt zdrowotny i skończą się problemy z kondycją roślin.

A jesli koniecznie chcesz je dokarmić to zmieszaj wierzchnią warstwę ściółki z mączką granitową (kwaśna w przeciwieństwie do bazaltowej) i 3-4 łyżkami hemoglobiny suszonej (najlepiej wołowej). Ten zabieg wystarczy na 4-5 lat.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies