Gdzie jesteś » Forum » Ochrona przed chorobami i szkodnikami » Różaneczniki - choroby i szkodniki

Pokaż wątki Pokaż posty

Różaneczniki - choroby i szkodniki

mirkaka 09:03, 09 cze 2017


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 9554
Marto cóż ja mogę napisać, tu się wypowiadają znawcy.
Dodam tylko że podlewanie codzienne nie zaszkodzi pod warunkiem że ziemia jest przepuszczalna i nie zostaje w dole, a na pewno pomogło wypłukać nadmiar nawozu, jeśli takowy był.
Stare liście zawsze roślina gubi w ten sposób, więc tym się nie przejmuj.
Po liściach nie widać aby miały niedobory, no może ten pierwszy delikatnie ciemniejsze żyłki, ale gdybyś widziała moje z bliska to minęłyby Twoje rozterki.
Nie będę polemizować z Toszką bo nie mam doświadczenia z nawozem końskim, Ja zawsze stosowałam sztuczne zakwaszające do rh, dwa razy w roku, na wiosnę i po kwitnieniu, czyli w czerwcu, ważne żeby nie za dużo bo tego nie lubią, są wrażliwe na zasolenie, a nawóz sztuczny to właśnie sól.
Mogę tylko dodać abyś kupił mikoryzę i je zaszczepiła, u siebie tak zrobiłam wiele lat temu i poprawa była widoczna i ogromna , nie pamiętam czy w tym samym roku czy w następnym.
Co do zwieszonych trochę listków, nie wiem może się nie znam ale ja mam takie które tak wyglądają zawsze- to ten największy jasno fioletowy, może to taka jego uroda, a może u mnie ma niedobre warunki. A warunki może mieć trudne , pisałam o tym wielokrotnie, nie chcę się tu powtarzać. W każdym razie żyje, rośnie, kwitnie i cieszy. Jeśli zapewnisz rh kwaśną próchniczą i przepuszczalną ziemię, jeśli nie kupiłaś z chorobą grzybową w korzeniach, to nie ma bata, będzie rósł.
Jesli masz podejrzenie grzyba w korzeniach to podlej profilaktycznie prewicurem, potem odczekaj nie wiem jak długo ale na opakowaniu będzie pewno coś napisane, i zastosuj mikoryzę.
Wyściółkowanie tak jak pisze Toszka na pewno pomoże, ja też moje ściółkuję, kiedyś tylko korą wymieszaną z torfem, lub kupowaną w workach ziemią do rh. Teraz czasami podsypię. Po latach z opadłych liści powstanie naturalna ściółka.
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
malgol 09:12, 09 cze 2017


Dołączył: 17 cze 2015
Posty: 5860
Toszka napisał(a)
Gosiu, wiem, że oczekujesz porady, ale ci jej nie dam. Jestem wielce przeciwna stosowaniu siarczanów pod rodki. Zasalają glebę i zabijają mikoryzę. To krótkotrwałe działania. Rododendrony to rosliny oligotroficzne, czyli takie które rosną na terenach ubogich w substancje odżywcze. W swojej ojczyźnie nierzadko rosną na półkach skalnych i zboczach gór.
Jeśli chcesz im dogodzić to rozłóż na granicy bryły korzeniowej "pączki" końskie (bez słomy) i wyściółkuj liśćmi zmieszanymi z igłami np. sosnowymi.
Uwierz, że te zabiegi odniosą dalekosiężny efekt zdrowotny i skończą się problemy z kondycją roślin.

A jesli koniecznie chcesz je dokarmić to zmieszaj wierzchnią warstwę ściółki z mączką granitową (kwaśna w przeciwieństwie do bazaltowej) i 3-4 łyżkami hemoglobiny suszonej (najlepiej wołowej). Ten zabieg wystarczy na 4-5 lat.


O kurcze...no dobra, postaram się przestawić Na razie rosna zdrowo, pod sosnami i w okolicy dębów, pewnie gleba samoczynnie się wzbogaca w co potrzebują wiec ogranicze te nawozy choć wiedząc o tym zasoleniu stosowałam małe dawki.
Dzieki Toszko
____________________
Gosia -Mój ogród pod lasem Wizytówka
Agapas 22:54, 21 cze 2017

Dołączył: 21 paź 2016
Posty: 31
Witam wszystkich! to mój pierwszy post na tym forum, od niedawna jestem właścicielką ogrodu. Mam 3 odmiany rododendronów: 4 Cunningham's White, 5 sztuk Alfred i 9 jakuszimańskich Milano, które sadziłam w październiku i wiosną.
Znalazłam dzisiaj na Cunnigham dwa rodzaje rożnie wyglądających robaczków jak na zdjęciach: białe pajączki i malutkie wyglądające jak muszki. Dodatkowo od środka krzewu mają one zżółknięte liście i pędy. Czy ktoś mógłby pomóc co to może być? Sadzone były dość duże jesienią.
Gardenarium 23:04, 21 cze 2017


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Zamieść zdjęcia o których piszesz, że zamieszczasz a nie ma
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Agapas 23:05, 21 cze 2017

Dołączył: 21 paź 2016
Posty: 31
Dodam, dziwna sprawa (przynajmniej dla mnie niezbyt jak na razie doświadczonego ogrodnika, sprawdziłam dzisiaj ph wokół rododendronów i wyszło mi w zależności od miejsca 6-7 ph przy wszystkich trzech rodzajach różaneczników (część sadziłam teraz, część jesienią).Sadziłam wszystkie wymieniając ziemie 0,5 m wgłąb i 1 m dookoła roślin (mam bardzo gliniastą ziemię w ogrodzie), moją ziemię mieszając z próchnicą kwaśną mniej więcej pół na pół (próchnicę miałam tę którą polecała pani Danusia, w żółtych workach z dodatkiem obornika). Czy powinnam wokół wszystkich dosypać siarki, żeby ziemię dodatkowo zakwasić? Przysypane są wszystkie korą zwykłą, jutro pojadę kupić przekompostowaną, czy to plus siarka powinno wystarczyć?
Agapas 23:08, 21 cze 2017

Dołączył: 21 paź 2016
Posty: 31
Agapas 23:18, 21 cze 2017

Dołączył: 21 paź 2016
Posty: 31
Powiększyłam nieco zdjęcia robaczków, może będą lepiej wydoczne.

yolka 18:27, 22 cze 2017


Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 12600
Coś mi się widzi, że to przędziorki
____________________
Ogród z widokiem na jezioro
Agapas 06:57, 25 cze 2017

Dołączył: 21 paź 2016
Posty: 31
Tak myślałam, a to drugie to pewnie mszyce? Czy one mogą być powodem żółknących pędów i liści od spodu?
Toszka 10:37, 25 cze 2017


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Agapas, krzewy opryskaj Decisem, a po 7 dniach Mospilanem. W tym roku mszyca nie odpuszcza.

Podłoże. Od str. 172 masz opisy jak przygotować podłoże na zasadowej glebie.
Niestety, owa kwaśna próchnica nie jest już tym samym produktem co kilka lat temu. Teraz to niemalże sam torf i nie trzyma niskiego ph. Były już na forum nie raz dyskusje o tej "próchnicy". Siarka w twoim przypadku jest wymogiem. Niestety, forumowa reklama "zaszkodziła" temu produktowi

Żółknące pędy to typowy objaw drewnienia niektórych odmian różaneczników. Tak ma być. Stare, najniższe liście też typowo żółkną i opadają. To prawidłowe.
Bardziej niepokojące są deformacje nowych przyrostów - to efekt zaburzeń przyswajania spowodowanych wysokim ph. Działaj szybko, by zdążyć poprawić warunki przed sierpniem, czyli przed czasem wiązania nowych paków kwiatowych na przyszły sezon.

____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies