Zrobiłem ostatnio małe dochodzenie.
Czytając różne fora dosyć często napotyka się na problemy forumowiczów z barwieniem hortensji na niebiesko. Zazwyczaj można przeczytać "kupiłem nawóz barwiący do niebieskich hortensji i nie działa".
Otóż sprawa jest prosta. Te nawozy nie działają ponieważ większość z nich (jeśli nie wszystkie) nie ma w swoim składzie związków glinu (aluminium). Sprawdziłem następujące: Floramix, Agrecol, Biopon. Krótko mówiąc - producenci robią nas, nie po raz pierwszy zresztą, w konia.
I jeszcze raz dla porządku trzy warunki do spełnienia, aby hortensja zakwitła na niebiesko:
1) właściwa odmiana
2) glin w glebie
3) gleba kwaśna
Kolejność nie jest przypadkowa. W zasadzie to ważniejszy jest nawet glin od kwaśnego odczynu gleby. Z dwóch powodów:
- związki glinu używane w ogrodnictwie same z siebie mocno zakwaszają glebę
- nawet ziemia w workach tzw. uniwersalna (nie mówiąc już o tej do iglaków) ma zwykle pH 5,5 - 6,5, a więc poniżej 7.