Gdzie jesteś » Forum » Drzewa i krzewy liściaste » Nasze hortensje urzekające kwiatami przez długi okres :)

Pokaż wątki Pokaż posty

Nasze hortensje urzekające kwiatami przez długi okres :)

miskka 09:28, 02 sie 2016


Dołączył: 12 lut 2015
Posty: 621
Tak jest, Panie Kapitanie!
____________________
ZbigniewG 16:41, 02 sie 2016


Dołączył: 02 wrz 2012
Posty: 8906
no i tak ma być

Pinky Winky w przyszłym roku musi dostać więcej papu bo mizerna


a NN nieźle wypasiona 30cm
____________________
Zbyszek Działka prawie w Borach Tucholskich , Wizytówka
akita 21:30, 02 sie 2016


Dołączył: 26 gru 2015
Posty: 53
Sliczne te Wasze krzaki!!

Moje spostrzeżenie odnośnie niebieskich hortensji.
Przede wszystkim odmiana jest ważna. Mam obok siebie dwa krzaki i jeden zawsze jest niebieski (nie zasilany żadnym nawozem!) a drugi corocznie różowy..

I pytanie. W tamtym roku kupiłam cztery krzaczki, malusie rehny vanille fraise, annabelle, you&me romance, expresion. Niestety w tym roku zakwitły tylko dwie. Wskazówki jakieś? coś robię źle? na dodatek nie wiem na pewno który krzak, jaka odmiana bo zgubione kartki z nazwami
W tej chwili kwiaty ma ta



przekwita jedna albo romance albo expresion, ciężko mi zidentyfikować.
____________________
KasiaBawaria 22:18, 02 sie 2016


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
To vanille fraise, bo pozostale to macrophylle.A a to paniculata. A pokaz ta expression czy tez you and me.

W drugim roku po posadzeniu hortensje czesto malo kwitna, bo skupiaja sie na korzeniach. Albo przemarzly.
____________________
Zapraszam na kawe
KasiaBawaria 22:24, 02 sie 2016


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
Moja sundae fraise



i troche reszty


Zaskoczyl mnie dark angel, bo zakwitl kompletnie nie okrywany.


i schloss wackerbarth



incrediball

____________________
Zapraszam na kawe
KasiaBawaria 22:31, 02 sie 2016


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
forever and ever, semperflowers,alpenglühen, the bride, magical revolution, mathilde gütges



____________________
Zapraszam na kawe
Marga 12:06, 03 sie 2016


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 4122
Kochani, jesienią dostałam takie ogrodowe hortensje. Oczywiście przemarzły bo nie okryłam, ale jedna ma kwiaty. Podpowiecie proszę co to za odmiana? w rzeczywistości róż jest bardziej intensywny.

____________________
Ogród dla moich synków
KasiaBawaria 12:33, 03 sie 2016


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
Marga,nie podpowiem. Bo hortensji o takich kwiatach jest kilkadziesiat
____________________
Zapraszam na kawe
Marga 13:20, 03 sie 2016


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 4122
Kasiu, dzięki za chęci Byłam po prostu ciekawa. W ogrodówki raczej nie będę szła, bo to nie ten klimat u mnie
____________________
Ogród dla moich synków
RadekZ 20:21, 03 sie 2016

Dołączył: 23 lip 2016
Posty: 17
MarcinKRK napisał(a)


Jakbym widział siebie sprzed kilku lat: człowiek zakochuje się w hortensjach, wchodzi na fora, czyta, ogląda swoje roślinki kilka razy dziennie, wydaje mu się, że opiekuje się bardzo dobrze, a tu klapa. U mnie tak było - zdecydowana nadopiekuńczość. Zaryzykowałbym nawet tezę, że lepsze efekty mogą uzyskiwać osoby, które po prostu posadziły swoją roślinę i nic z nią specjalnie nie robią, niż te, które po lekturze forów, nadmiernie się nią opiekują . Też spaliłem ze dwa krzewy granulkami - od tego czasu, na wszelki wypadek, używam nawozów w płynie. W Twoim wypadku na pewno błędem było nawożenie w roku posadzenia hortensji do gruntu - w dobrych szkółkach krzewy zazwyczaj są dosyć dobrze zaopatrzone w makro i mikroelementy i łatwo przekroczyć tę granicę.

Po drugie woda. Niestety hortensje można przelać i to bardzo łatwo - tezy jakoby hortensje lubiły "nogami stać w wodzie" są, i piszę to z pełną odpowiedzialnością za swoje słowa, czystą głupotą. Ja mam na koncie przelane trzy krzewy. Mechanizm jest następujący: czyta się wszędzie - hortensje lubią dużo wody, no to człowiek leje tę wodę. Po jakimś czasie bardzo intensywnego podlewania hortensje zaczynają usychać, no to człowiek leje jeszcze więcej wody no i doprowadza hortensję do stanu zapaści.

Co proponuję w takiej sytuacji. Na szczęście hortensje wybaczają takie błędy i przy powrocie do optymalnych dla siebie warunków odżywają. Radziłbym przesadzić krzew do donicy - pędy z uschniętymi liśćmi podciąć bardzo nisko (ok. 10 cm na poziom gruntu). Podlewać, ale tylko tak, aby ziemia była wilgotna, a nie mokra (w doniczce jest to łatwiejsze, bo nadmiar wody wycieka spodem). Ponownie wsadzić do gruntu, po ustabilizowaniu rośliny, we wrześniu. Pozostały po roślinie otwór (powinien mieć min. 30 cm średnicy i 30 cm głębokości oczyścić z dodawanej podczas sadzenia lepszej ziemi i w całości wypełnić wodą. Jeśli woda przez noc nie zejdzie w całości z zagłębienia (tak może być np. przy ciężkich gliniastych glebach) oznaczać to będzie problem z drenażem, który należy rozwiązać (kilka sposobów, nie będę o tym pisał).

No i tyle... Może jeszcze napiszę jak odróżnić usychanie roślin z braku wody, od tego z nadmiaru. W wypadku "oklapnięcia" liści przy zbyt suchym podłożu, po podlaniu zazwyczaj już po pół godzinie widać efekt (szczególnie szybko reagują h. ogrodowe). W drugim wypadku jeśli podlejemy roślinę wieczorem i na drugi dzień rano nie ma wielkiej poprawy to znaczy, że topimy właśnie swoją hortensję.


kontynuując temat..., zrobiłem jak polecałeś i niestety będzie trzeba zrobić drenaż. Po wyciągnięciu hortensji bryła korzeniowa była tak mokra , że można z niej było wodę wyciskać, a woda długo stała w otworze. Hortensje dochodzą do siebie w doniczkach i pojawił się niestety kolejny problem. Wrzucę tu zdjęcie, może pomożecie. To są otwory po hortensjach. Robaki pojawiły się po 3 dniach od wyciągnięcia kwiatów. Co z tym tematem robić?
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies