Z żurawia byłoby ekstra, tylko kto odważny tam wylezie? Ja nie!

Dziękuję. Mąż też chodzi i chwali. Też bardzo mu się podoba i po efekcie naszych wspólnych działań stwierdził, że zaczyna lubić pracę w ogrodzie...

Juzia, chociaż raz jestem na bieżąco Odpoczywasz dziś od forum?

Reniu, dziękuję za wiadomości na pv i u mnie. Wszystko poczytałam. Na pierwszy rzut kupię jedną sekcję, rozłożę na rabacie i będę ręcznie podłączać do węża. Potem będę rozbudowywać nawadnianie.
Piękne zakupy i prezenty. Ja dostałam barona, ale jeszcze nie jest tak wybarwiony. Pozdrawiam

Wyszło pięknie.
Najpierw myślałam, ze to są dwa zdjęcia
A potem się zorientowałam, ze te brzozy są za płotem

Tak 300 kg Zbyszek sobie zażyczył Wysyłasz kurierem, czy pocztą ?

Edytko, pięknie, kolorowo u ciebie. Wydawać by się mogło, ze cały ogród ci kwitnie

Nie dość, że rach ciach to jeszcze cud, miód Nadrobiłam obrazki i jestem pod wrażeniem Zdjęcia z przed i po to genialny pomysł, bo jednak nie pamięta się jak było, a tu tyyyle pracy wykonane Buziak

Małgosiu, okrągłą mam teraz. Miał być na tym kamień przewiercony, ale psina traktuje go jak wodopój.
Zamienimy na prostokątną.

Chętnie będę podglądać praca nad oczkiem, ja w moim również wykorzystałam kastrę budowlaną czarną tylko że okrągłą

To ja uczę się od ciebie

Jutro będę przerabiać rabatę z ciurkadełkiem. Kupiliśmy większy pojemnik (tzn. żeby ktoś nie myślał, ze wielki, tylką większą kastrę budowlaną czarną prostokątną. Chciałabym obłożyć brzeg cegłą klinkierową, taką, jak są murki. Dokupiliśmy też podłoże do trawy i nasiona trawy.
Byłam dziś w O i chcąc kupić ziemię, we workach robiłam maleńkie dziurki, brałam próbkę ziemi i sprawdzałam w palcach. Z opisu wynikało, ze to jest podłoże do trawników, ale były dwa gatunki. Jeden, to zwykły, suchy torf. Nie nadawał się. W innym worku była ziemia, lekko tłusta, ładnie rozcierała się w palcach. Planuję ją wymieszać z rodzimą ziemią piaszczystą. Przydałoby się trochę gliny, ale nie mam skąd wziąć

Iwonko, czy Ty kiedyś odpoczywasz? Rach, ciach i kolejne robótki zrobione
Gliny u mnie dostatek. Podrzucić?

0.26 - to były obrazki na dobranoc Ewuniu, a e-Ma nie było . Wiesz, jak kota nie ma ... to myszy ...
Pozdrawiam, choć tu taka cisza

Pamiętam, jak debatowałyśmy nad tym miejscem. Fajnie się przenikają te żurawki na drugą stronę. Teraz ja mam podobną sytuację, zobaczę, czy uda mi się jutro z powtórzeniem na drugiej rabacie. Tylko zamiast ścieżki mam trawnik Pozdrawiam Kasiu