Ewuniu, dziś po pracy podzwonię i się popytam.
Deszczu nie ma. Codziennie podlewamy, ale to nie to samo. Forsycja przesadzana jesiwnią zwinęła listki.
Buziaki.
Kasiu, kwiatki oczywiście tnij. Jak były ładne, to nawet kilka ucięłam do wazonu. Resztę, jak przekwitły wycięłam. Mam nadzieję, że bergenia się rozrasta, bo u mnie ma młode przyrosty
Właśnie oglądałam zdjęcia tutaj https://www.ogrodowisko.pl/watek/2564-ogrod-niby-nowoczesny-ale?page=1096
i ... do mnie ostatni ogród nie przemawia. Czym w takim razie różniłaby się łąka od ogrodu? Widocznie różne style lubią różni ludzie.
Też bym połowę wyplewiła, dla mnie to jeden wielki bałagan. W takim razie miałam modny ogród przed Ogrodowiskiem. I po co ja wszystko zmieniam?
Kasiu, pracy sporo. E-Ma dopadł jakiś ból od kręgosłupa. Chyba w pracy coś dźwignął i klops. Ma zwolnienie, jest w domu, ale robić nie może, połamany chodzi . Normalnie on by drzewo przełożył, a tak ja z córcią przekładałyśmy, a on nam kawę zrobił i posiedział do towarzystwa.
Nasz pan fachowiec dziś kafelki kładł w środku pomieszczenia gospodarczego, za chwilę kończy i będzie trzeba uprzątnąć teren, bo ma nam jeszcze kostkę położyć w kąciku do siedzenia. Chcę wszystko połączyć sensownie z rabatą i dojściem do opału. W sobotę może się uda pociąć niepotrzebne deski i zrobić resztę porządku. Stara reszta drewutni opróżniona, można wreszcie rozebrać, tylko mi chłopa sprawnego brak W sobotę poprosiłam, by najstarszy syn przyjechał i nam pomógł z tym
Bałagan dobiega końca wreszcie