Mysza napisał(a)

Super, że podzieliłaś się zdjęciami
Nie wiedziałam, że jest aż tyle odmian czosnków.

ja w sumie też nie wiedzialam...aż tyle kul fioletowych...obłęd jak dla mnie

Bardzo dziękuję za relację. Wreszcie wszystko obejrzałam. Do mnie ostatni ogród nie przemawia. Czym w takim razie różniłaby się łąka od ogrodu? Widocznie różne style lubią różni ludzie.
Pozdrawiam
Też bym połowę wyplewiła

A w związku z tym, że zupa ugotowana i relacja skończona to pomęczę Was jeszcze moim ogrodem bo mi zaraz czosnki przekwitną

czosnki ostrowskiego







kwitnienie kończą narcyzy babcine

czosnki karatawskie



księżniczka Diana



i kwiatkio ktore w tym roku dba córcia...ciekawe kiedy uschną



i moja stipa co się sama rozsiala...

nie może zabraknąć seslerii



bodziszek



i rabata odętkowa - dostala ostatnio kamyki...

Zuzanna - czort wlezie wszędzie...

Graby mężnieją ale się cieszę !





i na koniec taras...zamowiłam ostatnio żagiel...bo jednak w tym roku zadaszenia z prawdziwego zdarzenia robić nie będziemy.

Twoj ogrodek jak z Londynu Grabiszcze cudne
A nr 1 wyglada jak nieużytek obok mojego osiedla
Pozdrawiam

Czosnki cudowne. Ja swoich nie mogę przeboleć, nie dość ze miałam kilka, to jeszcze coś je zdzarło od środka i uschły