Goniu, to dereń, był już dosyć duży sadzony, wyprowadziłam go na drzewo, bo inaczej byłby krzaczor. Musze go w przyszłym roku już i od góry ciachnąć. Brateczki... że nie mam moich ulubionych.. ale do sklepów ogrodniczych nie jeżdżę. Pozdrawiam
Aniu, wiosna nie mniej obfita i u Ciebie jest Ogarniam, raz jedno, raz drugie. Na nowe ozdoby jakoś nie mam weny, pewnie coś wyjmę ze starych. Jakaś świąteczna donica już jest, ale to wcześniej zrobiłam. A i to głównie, by jakoś zagospodarować na razie pigwę rosnącą w obrzydliwym plastikowym wiadrze
Małgoś, fajnie Cię widzieć. A ja od Madzi wiem, że u Was wszystkich też jest ok. co mnie cieszy.
Gdyby nie ogród... to nasze szczęście na dziś, ale także konsekwencje wcześniejszych wyborów życiowych. Po przeszło trzydziestu latach w lesie trudno by było nam teraz żyć w mieście, w bloku. Jest ogród, są zwierzaki, są plany na jutro, pojutrze i to pozwala m.in. zachować pion i nie ulegać depresji, lękom, które potrafią podstępnie szarpnąć człowiekiem.
I nie trzeba codziennie jeździć po świeże bułeczki...
Haniu, warzywnik wcale nie taki duży w stosunku do tego, który miałam w starym ogrodzie. Muszę wykopać jeszcze chociaż jedną karpę rabarbaru ze starego ogrodu, posiałam świeży, ale nie wiadomo, jaki będzie w smaku. I jedną porzeczkę czarną, jedną aronię, trochę malin, ukorzenione lilaki z donicami, bo już rosną w nich ze cztery lata Trochę późno, ale trudno.
Ale to wszystko jest pikuś wobec tego, że dziś musiałam być... fryzjerem swojego ema. Synowie sami ogarniają temat, maszynki i fru. A em wybredny gorzej niż niejedna babka. Nożyczki, grzebień... o matko i córko! Spociłam się jak mysz
Reklamacji nie było. Nie wiadomo, czy dlatego, że mogłabym drugi raz nie strzyc, czy dlatego, że wyszło ok.
Kolejne tulipki
młodziutka gwiaździsta zaczyna
drzewko dereniowe już w ub. roku miało sporo owoców
U Ciebie wiosną zawsze kolorowo i pięknie. Nikt nie ma tak dużo kwitnących tulipanów. Zaczęłyśmy się zastanawiać w moim wątku co robić, żeby cebulowe kwitły co roku. Zawsze czytam Twoje wskazówki, ale u mnie kiepsko cebulowe kwitną.
Mam takie narcyzy jak na zdjęciu poniżej. Kupiłam 3 lata temu 30 cebulek, w tym roku zakwitły 3 sztuki. Czy u Ciebie one ładnie powtarzają kwitnienie, czy podobnie jak u mnie?
Tak sobie myślę, ze ja bym chyba tylko sama górą karpę przecięła, a dołem to bym rozrywała już bo nie wiadomo przecież gdzie które korzonki rosną, a tak przy przecięciu może się okazać, że jest ich niewiele.... Trzymam kciuki by się powiodło
Wypatrzyłam u Ciebie takiego derenia, o jakim myślałam już dawno
Powiedz - czy jest szansa uzyskać z niego bardziej drzewo, niż krzaczor? Teoretycznie powinien z wiekiem być bardziej drzewiasty, ale ile może mu to zająć? Jak duży jest u Ciebie?