U mnie to jest wszystkiego po trochu, ale porządku najmniej - przeważa bałagan
Sebek by Ci mógł powiedzieć coś o tym, bo zdarzyło mu się niedawno przejazdem do mnie wpaść i ogród bez żadnego przygotowania pokazowego zobaczyć
Ojej... każdego? Nie miałam pojęcia, że ktoś może traktować mój wątek jak codzienną lekturę - dziękuję
Żadnej specjalnej recepty nie podam na cięcie - ot po prostu ciachamy jakieś 40-60cm od góry i tyle... Sebek pisał kiedyś, że brzozy szybko "budzą się" po zimie, więc styczeń jest lepszym terminem (oczywiście jest to termin umowny - zależny od pogody, wiadomo, że przy siarczystych mrozach nic nie robimy...) ja wybieram słoneczny dzień, bez mrozu, deszczu, wiatru
w/g wszelkich planów powinnam być...ale tak na 100% to w sobotę wieczorem się okaże
Ty też chyba się wybierasz??Coś u Siaki czytałam...
Swidośliwy
Zawilce nic nie dostają i to dosłownie. Z nawozem do nich nie dotarłam, wody nic poza tym co z nieba też nie dostawały. Widocznie są mało wymagające