Aurelia nie zgryźliwe, tylko to co piszę tak myślę. Nie lubię wazeliny i lukrowania, jak mi się coś nie podoba to mówię wprost albo w ogóle.
Z tego co się zorientowałam jesteś młodą dziewczyną - studentką - czy się mylę?
Mamy na forum młodych chłopaków ogrodników Krzyśka, Piotrusia i wielu innych dziewczyny się kamuflują.
Jola a może rozmawiałyśmy ze sobą. Kręciła się jakaś kobitka i grzebała w tych pudełkach.
To jest właśnie fajne, że się prawie nie znamy osobiście a piszemy do siebie jak przyjaciółki na ogrodowisku.
Musimy zrobić jakieś spotkanie mazowieckie, w jakiejś knajpce, aby się z siebie pośmiać bo co nam zostało.
Na Śląsku się spotykają w Goczałkowicach to dlaczego my nie możemy, gdzieś jesienią.
U mnie deby, klon czerwony to obowiazkowo kazdego roku zaliczaja maczniaka.
Z innymi drzewami mam spokoj. Trzeba niestety pryskac.
Maczniak ma to do siebie, ze gdzies tam sobie siedzi, przejdzie deszcz i cieplo wtedy wychodzi i atakuje.
Aniu szkolki czekaja na zapalencow wiosennych wyciagaja z tuneli przechowane rosliny oni tez znaja sie na psychice klienta.
Gozdzikowa. Ja tak sie w to wszystko nie wglebialam. Basiu ty masz ta lilie i samo przez sie zajmowalas sie tym tematem i wiesz duzo o liliach. Ja jak juz pisalam przez przypadek mnie ten temat zainteresowal.
Dla mnie wszystko jedno orientalne, japonskie, chinskie, wszystko azjatyckie.
Sa to male roznice dla nas, tylko znawcy sie tym fascynuja.
Tak sie dzieje w roznych szkolkach, roz, liliowcow.
Musze juz konczyc poludnie. U nas rano bylo -3 rano, teraz 10 na plusie.
Lubie takie dyskusje, jestem w źywiole. Nie lubie pisanie o p.....ch.
Aniu kupilam pod wplywem lilii Gobasi. Chodzilam po obi i wiesz wszystko czlowiek oglada od lamp po taczki, farby itd. Czas jakos leci a oczy maja uczte.
lilie azjatyckie i lilie orientalne to nie to samo ...
lilie azjatyckie kwitną od czerwca do lipca, nie pachną i dobrze zimują w gruncie i praktycznie rosną na każdym stanowisku i szybko sie rozmnażają
lilie orientalne kwitna w sierpniu,bardzo ładnie pachna ale słabo zimują ( trzeba je okrywać lub wykopywać) i też nie za bardzo lubią słońce....to może nie nornice a po prostu nie przeżyły zimy
mam od niedawna też OT czyli mieszańce orientalno-trąbkowe...podobno nieżle sobie radzą z zimowaniem..ale mam je za krótko więc wiele powiedzieć nie moge
Witam na twoim watku. Jezeli o mnie chodzi to kupilam 10 lat temu i tak grzebie w tej ziemi. Ogrod zrobiony to mam od 2013 r. Od tego czasu sadze, przesadzam, dosadzam itd.... jakos rosnie powoli wszystko. Jedne rosliny juz cielam kiilka razy, inne wyginely przez choroby czy nie w tym miejscu posadzone.
Ta piekna lilia to nie moja to Go-basi, ale wszyscy sie nia zachwycamy. Mozna powiedziec, ze to wspolna sprawa.
Basiu trzeba sie nad tym zastanowic nad sprowadzeniem.
Poprosze syna aby zadzwonil do nich.
W kazdym razie wiemy, ze gdzies juz mozna kupic te lilie i trzeba probowac sciagnac, ale czy sie uda aby jeszcze zakwitly w tym roku raczej nie.
Zebrac 50 ero rozsianych ogrodowniczek po Polsce to duze wezwanie.
Moim zdaniem trzeba jeszcze poczekac i zrobic rozeznanie w tym temacie.
Kazda z nas moze probowac.
Basiu jak masz troche czasu a chcialabys sie tym sprowadzeniem zajac to ja sie pisze.
Jak czytalam na innym portalu, bo syn sie tez zainteresowal tymi liliami on trzyjezyczny. Kwiatostan tych lilii siega nawet do stu paczkow kwiatowych.
Wiesz, azjatycka, czy orientalna to to samo. Azjaci kochaja lilie i kazdy na swoj sposob je nazywa.
Wiadomo jak mieszana musiala przejsc szczepienia.
Kiedys czytalam, jak znajde to czasopismo w Polsce szczepil facet irysy, liliowce.
Genetyka nie ma granic. Mieszkam nie daleko gdzie Sggw ma swoje poletka doswiadczalne dyni. Jesienia czlowiek o glowe zachodzi takie mutanty.
Masz rację Elu..w drugim roku prawie podwoiła ilość kwiatów ..w pierwszym liczyłam dokladnie miała 55 ,a w drugim coś ze 100 tak liczyłam pi razy drzwi
kolorystcznie jest podobna Marlene..nawet jestem pewna tak jak pisałam wcześniej..
Tak wyglada moja zdj z 2015 roku
Spróbujemy poszukać po polskich szkółkach...a jak sie nie uda to na wrześień pomyślimy o zamówieniu
Wiola, to naturalne ze kazda roslina przynajmniej wiekszosc czym starsza tym wieksze kwiaty pokazuje.
Basiu pewnie tez tak myslisz - co roku twoja lilia miala wiecej paczkow kwiatowych.
Basiu to ty wiesz ktora kolorystycznie jest podobna do twojej.
Ja jeszcze pomysle, moze ktos z rodziny mi kupi te lilie, a moze sie pokaza u nas juz nie dlugo.
Elu całkowicie z Tobą się zgadzam. Nastały takie czasy, że liczy się tylko kasa .
I trzeba patrzeć nie na modę i trendy a na to co nam pasuje i się podoba .
A najważniejsze by mieć swoje zdanie i wiedzieć czego się chce i konsekwentnie do tego dążyć.
Gosia ja kupowałam w Krakowie werbenę - agromarket24@wp.pl.
A wczoraj kupiłam w "Auchan" na Ursynowie, jak masz gdzieś w pobliżu "Auchan", to zobacz może też tam jest.
W każdym razie dwa tygodnie temu nie było objeździłam wszystkie sklepy i zdecydowałam się na sklep internetowy.
Goździkowa - wiejski ogród.
Kto interesował się liliami "Goździkowej - wiejski ogród" to prosze przeczytać.
Wczoraj byłam w Obi i kupiłam 3 szt. różnych lilii pełnych, ale jak to w tych supermarketach piszą tylko, że lilia azjatycka bez nazwy. Więc szukałam nazw w internecie wg zdjęcia lilii i znalazłam.
Znalazłam również chyba niemiecką stronę int. i tam były takie lilie jak ma Basia - Goździkowa - to są mieszańce azjatyckie, nie było tego koloru co ma Basia, ale były inne.
np. lilia "Vizija", Nakties Princese", "Marlene". Możne je kupić za euro przysyłają.
Basia wczoraj zadałam sobie trudu i szukałam lilie. Byłam w Obi i kupiłam 3 szt. różnych lilii pełnych, ale jak to w tych supermarketach piszą tylko, że lilia azjatycka bez nazwy. Więc szukałam nazw i znalazłam.
Mam tyle różnych kartek przy komputerze, że zwariuję, zapisuję i potem szukam.
Znalazłam chyba niemiecką stronę int. i tam były takie lilie jak ty masz to są mieszańce azjatyckie, nie było tego twojego koloru ale były inne.
np. lilia "Vizija", Nakties Princese", "Marlene". Możne je kupić za euro przysyłają.
Jak chcesz to zobacz sobie. Ten wpis podam też na moim wątku niech ludziska zobaczą czym więcej tym lepiej.
Aurelia właśnie też posieję do dwóch skrzynek, mam takie małe doniczki i wkładam po kilka ziarenek potem jest lepiej sadzić. Trochę nasion zostawię zasieję bezpośrednio do gruntu.
Może posieję z aksamitką co ma małe kwiatuszki ona jest sztywna i werbena będzie ładnie sterczeć w niej, lub rudbekią one się same wysiewają.
A firma: Lux.
Właśnie nie widziałam róży w realu, ale na fotka jest zniewalająca. Ten piękny kolor porcelany
To nie w Realu teraz jest "Oszon" (nie nadążam) na Ursynowie. Firma Lux.
Róża piękna i dlatego kupiłam. Mam kilka miejsc kupiłam 3 szt.
Tyle wszystkiego kupiłam, że się zarobię na śmierć.
A pracy tyle, że już mi się po nocach śni kiedy się obrobię.
My to jeszcze przeprowadzamy wertykulację to 2 dni z głowy.