Irenko, nawet z psem nie wychodzę ostatnio. Jesteśmy w dobrowolnej izolacji, u nas przekrój wiekowy od 2 lat do 80-tki. I połowa pracujących. Strzec się trzeba, teraz przymrozek wyraźnie zatrzymał zapędy ogrodowe. Ale może któregoś dnia samochodem się uda, jak zięć będzie miał przerwę w pracy. Bo jak ją kończy, to już za późno na wojaże.
Dajanko, tak taka odskocznia od czterech ścian, do ogrodu jest bardzo wskazana. I w innych okolicznościach już bym siedziałą w ogrodzie. Ale siła wyższa.
Dziękuję za Twoje odwiedziny, spać nie możesz, tak jak Irenka. Zaglądajcie do mnie, chociaż nic ciekawego ostatnio się nie dzieje.
Wiosnę hołubię na stole w domu, bo inaczej nic bym wiosny nie widziała.
Czas wyciągnąć ceramiczne kwiatki na rabatki.
Tu posadziłam rojniki kilka dni temu. Ja swoje podlewam co jakiś czas, nawóz też dostają, może to cały sekret, a i ziemię mają moją piaskową z ogródka wymieszaną z kompostem.
Za budynkiem gospodarczym mam dwa około trzydziestoletnie bukszpany. Nie tnę ich tak regularnie jak pozostałe i z nich mam gałązki do dekoracji. Później przycinam je w kulę żeby nie straciły pokroju. Za kilka dni nie będą się nadawały na wianki, one zaraz wypuszczą nowe przyrosty.
Dla mnie ogródek jest bardzo ważny, to moja ogrodotreapia, miejsce do wypoczynku, moja pasja i radość pomimo zdrowego zmęczenia bardzo lubię w nim spędzać każdą chwilę.
W blasku księżyca ma piękny kolor Tak na poważnie taka zwykła pokrzywa a jak potrafi poprawić humor w tych trudnych chwilach, dbaj o nią Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Dziękuję Zaczęłam się zastanawiać nad blatem betonowym z motywami roślinnymi. Sama spróbuję zrobić jak minie zagrożenie przymrozkami. Tylko czy mi wyjdzie? to się okaże.
Konstrukcja tej podstawy pod stolik jest spawana z "drutu kwadratowego" 2x2 cm. Nie wiem jak to się fachowo nazywa. Wypatrzyłam taki stolik na Pintereście, zrobiłam projekt i brat sąsiadki mi taki zrobił.
Ja widzę, że przyroda nic sobie nie robi z dużego ochłodzenia, kwiatki rozwijają się mimo chłodu. Dziś u nas silny wiatr i 2 stopnie na termometrze.
Wianuszki wiosenne zrobione dla zabicia czasu.
Tak myślałam ..szukałam życia w tych jej szarych suchych gałązkach ..i dostrzegłam mikro pączka
Asiu a dlaczego kffiatków dużo nie chcesz/nie możesz kupować ? Leczysz się z czegoś
Ja kupuję bardzo skromnie ..takie czasy
A jeszcze dokupiłam w sklepie (owad w kropki) Liatry ..miałam ich kiedyś od groma ..ale niestety ślimaki zeżarły do korzeni
W poniedziałek Alb...r wysłał mi paczuszkę, wczoraj już ją dostałam
Sesleria jesienna , całkiem całkiem te sadzonki
Domówiłam brakującą Limkę ,już posadzona i przycięta
Elu, tak, to ciężka robota, ale już za nami i znowu na parę lat starczy
Ta róża mnie już w tamtym roku zadziwiła, takie toto młodziuchne, a już czadu dała
Nic nie usuwaj, piękne zdjęcia pięknej róży.
Nie wiem czy o tej samej róży myślimy...miałam Sunny Sky, ale mi ją oprysk na mój rzucik w różach załatwił...nie przeżyła Chwastoxu użytego przeze mnie w desperacji Tak mi się chwast siał w różach, że musiałabym co tydzień je plewić...a tam mam pas długości 25 m...i teraz już grzecznie plewię
Na razie nie mam miejsca na nową różę, jedynie jedna bezimienna różowa mnie wnerwia, bo taka krótko trzyma kwiat. Ale jednej wysyłkowo nie opłaci mi się kupić. Jak spotkam jakąś wartą grzechu, to wtedy tamtą wyeksmituję.