Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Luki"

Ogródek Iwony II 21:32, 22 mar 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Ciekawy jestem jak te iryski na żywo wyglądają, doczekać się nie mogę, chociaż ja ponoć te ciemne mam. Prześliczne
Po mojemu. Ogród subiektywnie świadomy. 21:15, 22 mar 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
No chyba będę musiał sobie Ig założyć by choć śledzić cieszę się, że wiosna tak ładnie i do Ciebie przychodzi
Nowocześnie u Kasji...kiedyś będzie:-) 20:47, 22 mar 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Jaka ta cegła różnorodna, poplamiona, tu zabrudzona... ojj jest idealna Super wygląda.
Ogrodowa przygoda Łukasza II 20:45, 22 mar 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Ewo Ice Dnace w innych miejscach w ogrodzie na różnych stanowiskach ma się bardzo dobrze, niestety na bylinowej w miejscu gdzie rośnie jest spore zagłębienie, w którym na tydzień zrobiło się jeziorko i chyba udusiło korzenie. Ziemia była z góry lekko rozmarznięta, a głębiej jeszcze kamień, ale to chyba wystarczyło by załatwić turzyce. Miałem mieć problem co z tym zrobię po podziale, to problem beznadziejnie sam się rozwiązał

Anula witaj, cieszę się bardzo z Twojej obecności.

Jolu granit mam w tym miejscu położony i teoretycznie wystarczy go przełożyć, ale to teoretycznie to zaledwie dwa dni roboty których nie mam, a na dodatek jak sobie pomyślę, że po raz 3 mam przekładać tą kostkę tylko po to by za jakiś czas znowu to rozebrać to mnie aż skręca... najgorsze w tym wszystkim jest to, że jak już zacznę zmieniać to się dopiero nasłucham w domu... ojjj ale się nasłucham. Teraz zdałem sobie z tego sprawę
Ogrodowa przygoda Łukasza II 20:41, 22 mar 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Kijanka proszę sprecyzuj chociaż kolorystykę jaka Cię interesuje bo dużo odmian rośnie w słońcu o ile zapewni im się odpowiednie warunki. oczywiście na wstępie wykreślamy odmiany o limonkowych żółtych liściach na pełne słońce

Monia bardzo mi miło czytając to co piszesz, zapraszam Ciekawi mnie, które to Bobrowniki, ciekawe czy te przez które codziennie do pracy dojeżdżam


Elu dziękuję za docenienie i miłe słowa
Rośliny o które pytasz to pysznogłówka Beauty of Cobohan (wyższa) i jeżówka Pink DOuble Delight (niższa).


CO do wody to ja raczej cierpię na jej niedobory bo mam piaszczystą glębę, a pod 20-60cm warstwą 'urodzajnej' ziemi jest żółciutki piasek na kilkanaście metrów, więc drenaż to mam idealny.
Z tą wodą na bylinowej rabacie jest taka niefortunna sprawa, że ona troszkę faluję i ma takie dwa zagłębienia, w których wiosną zbiera się woda i w tych miejscach właśnie rośliny podgniły, do tego część rabaty jest sporo niżej od trawnika.
Nawiozłem na tą rabatę sporo ziemi, ale to widocznie nadal za mało... jak Ice Dancy rzeczywiście padły to będę podnosił rabatę w tym miejscu by pozbyć się tego zagłębienia.
Ogrodowa przygoda Łukasza II 18:04, 22 mar 2017


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Do góry
Luki melduję się w nowym wątku. Z radością będę kibicować dalszym zmianom
Ogród wśród pól i wiatrów 09:42, 22 mar 2017


Dołączył: 25 sie 2012
Posty: 5509
Do góry
Luki, myślę że taki szpaler anabell rzeczywiście będzie się rzucał w oczy.
Basia, u nas póki co też montaż szklarni czeka lepszą aurę.
Paula wiesz... cisza w wątku - znaczy jestem w ogrodzie

Wczoraj pogoda faktycznie się spisała. Poczyściłam ostatnie jeżówki, poobrywałam uszkodzone liście i gałązki niektórych rh. Rh mnie denerwują, ostatni rok o nie walczę. Niektóre wyglądają pięknie, a inne tragicznie.
A rosną w tej samej ziemi, tak samo wsadzane.. Ech

Wcześniej ścięłam wszystkie róże. Bonicę i Artemis deliatnie. Natomiast larissy drastycznie. Dwa lata je oszczędzałam, a w końcu porosły takie się wielkie krzaki, że nie mogłam im rady dać przy cięciu. Gałązki o takiej średnicy, że ciężko mi było sekatorem je objąć.

Poza tym eM. zabetonował słupki do winogron. Mam nadzieję, że się zbiorą i zaczną w tym roku normalnie rosnąć, bo rok temu kaprysiły wybitnie.

A dziś deszcz.. pada od rana.
A ja porozkładałam duże donice w ogrodzie i zbieram deszczówkę na eko-preparaty

Miłego dnia wszystkim

Typografia ogrodu 22:58, 21 mar 2017


Dołączył: 29 mar 2014
Posty: 29303
Do góry
Luki napisał(a)
Coś przespałem, albo mi się wątki pomyliły bo chyba kiedyś pisałaś, że rezygnujesz z kostki granitowej na obrzeża
nie spałeś. rezygnuje. ale mieliśmy takie kawałki niedokończone od trzech lat. nie może być w jednej lini granit a poźniej krawęznik. do wysokości domu jest kostka.potem juz wiadomo co
Do raju daleko - u Ewy 21:26, 21 mar 2017


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 19363
Do góry
Luki napisał(a)
Mocno przycięte też z czasem będą coraz wyższe ja też tak mocno tnę.

Będą coraz wyższe, ale nie tak szybko jak przy wysokim cięciu
Widzę,że nuczyłam się cięcia od najlepszych

Typografia ogrodu 20:52, 21 mar 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Coś przespałem, albo mi się wątki pomyliły bo chyba kiedyś pisałaś, że rezygnujesz z kostki granitowej na obrzeża
Ogrodowa przygoda Łukasza II 20:44, 21 mar 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Troszkę się dzisiaj podłamałem jak popatrzyłem na bukszpany na bylinowej, prawdopodobnie połowa żywopłocików utopiła się na przedwiośniu lub została zmrożona, jedna kula też wygląda fatalnie. Do tego 7 olbrzymich kęp Ice Dance też wygniła na amen... eh zaczynają się straty po zimie.
Na szczęście pogmerałem trochę w ziemi przy miskantach i to co dało się zobaczyć żyje i puszcza od korzeni nowe.

Ciekawe skąd teraz wezmę bukszpany na podmiankę...a chciałem sobie kupić na zapas.

Moja rewolucja widać mało interesująca trzeba się zastanowić jeszcze co z tym fantem zrobić, bo jeżeli chce coś robić trzeba w piątek zacząć. Tym którzy wzięli udział w króciutkiej dyskusji dziękuję bardzo.
Ogrodowa przygoda Łukasza II 20:39, 21 mar 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Agnieszko bardzo dziękuję
Do raju daleko - u Ewy 20:33, 21 mar 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Mocno przycięte też z czasem będą coraz wyższe ja też tak mocno tnę.
Ogrodowa przygoda Łukasza II 17:40, 20 mar 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Iwonko szczerze to strasznie boję się tego robić bo jak mi się nie spodoba to będzie problem chociaż cały czas mam takie lekkie przeczucie, że będzie dobrze.

U mnie trawnik niby jest... podkreślmy niby a kostki to nie wiem kiedy się doczekam bo zbyt kosztowna to inwestycja na chwilę obecną.

Marysiu dobrze rozumiesz, rabata będzie do przyszłej krawędzi kostki z czego dokładnie zdaję sobie sprawę. Pomijam aspekt techniczny wykonania takiej kostki bo dobrze wiem jakie powinny być warstwy i umocnienia na podjazd dla samochodów osobowych.
Jak nadejdzie ten piękny moment, gdy kostka będzie na 100% kładziona to ja się już postaram by całość rabat szczelnie odgrodzić
Tak na prawdę to nie mam pojęcia kiedy powstanie kostka od 2 lat miała być na 100%, ale życie swoje scenariusze pisze
Ogrodowa przygoda Łukasza II 17:35, 20 mar 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Monika ogólnie w tym roku ciemierniki gorsze, zeszłej wiosny to dopiero był wybór

Plan mam nawet dość szczegółowy, ale czasu to w sumie mało, musiałbym mieć pełne dwa dni by przesadzić to co musi już być przesadzone bo rośliny z doniczek to nie problem

Alicjo jest to zagwozdka bo jak zacznę to skończę nie wcześniej jak w połowie maja

Olu to mówisz, ze dobrze kombinuję, całą ta rabata widoczna jest z kuchni i brakuje mi tam zimozielonych, a kupować nic nowego nie chcę tylko wykorzystać to co mam.

Ogrodowa przygoda Łukasza II 07:20, 20 mar 2017


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Luki, działaj. Roslinki się zaklimatyzuja na nowym miejscu.
A przejscie ma czas. Poczeka. Zawsze mozesz to miejsce pod przyszłą kostkę wysypać żwirkiem na macie, by potem łatwo go zdjąć. Ale to niekonieczne.
Wiesz, ze sama zakladałam rabaty, a na trawnik cierpliwie czekałam. Będzie dopiero w tym sezonie.
Ogrodowa przygoda Łukasza II 22:29, 19 mar 2017
Do góry
Luki napisał(a)
Przedstawię w skrócie jeden wielki problem z jakim się borykam obecnie.

Takie coś zrobione na szybko.
Trzy graby rosną bardzo blisko ogrodzenia z sąsiadem, chce je troszkę rozsunąć i oddalić od ogrodzenia, pod nimi będę bukszpany z bylinami.
Na płocie będzie posadzony bluszcz, z prawej strony bliżej tuj hortensje, a pod resztą płotu szpaler miskantów.



By cokolwiek zrobić muszę całkowicie wyprostować tą rabatę i połączyć w jedną długą biegnąćą praktycznie przez całą długość działki, jej linia obecnie jest taka:



Poszerzenie będzie do przyszłej nawierzchni z kostki czyli takie działanie troszkę nie po kolei, zagrodzę tym dostęp samochodu do drugiej części ogrodu co akurat najmniej mnie martwi bo takowy do niczego potrzebny nie jest, ale na razie powstanie bezsensowny paseczek trawnika przy zniszczonej ścieżce.

Jeżeli zaczne te zmiany pociągną one wielką lawinę przesadzania i sadzenia.

Mój problem jest taki: czy robić to teraz uzyskując nie do końca fajny efekt, ale za to rośliny będą już się ukorzeniały w nowych miejscach, przy okazji będę mógł zrealizować resztę planów, czy na razie dać sobie z tym spokój i martwić się co zrobić z moją mini szkółką zgormadzonych roślin na ten cel przez najbliższy rok.
Ktoś w ogóle rozumie o co mi chodzi bo sam się motam i nie mogę podjąć decyzji: robić czy nie robić


Jak masz już konkretny plan i rośliny i czas, to wysadzaj, łatwiej im będzie się teraz aklimatyzować niż za rok, a plan pójdzie do przodu.
Ogrodowa przygoda Łukasza II 22:24, 19 mar 2017


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Przedstawię w skrócie jeden wielki problem z jakim się borykam obecnie.

Takie coś zrobione na szybko.
Trzy graby rosną bardzo blisko ogrodzenia z sąsiadem, chce je troszkę rozsunąć i oddalić od ogrodzenia, pod nimi będę bukszpany z bylinami.
Na płocie będzie posadzony bluszcz, z prawej strony bliżej tuj hortensje, a pod resztą płotu szpaler miskantów.



By cokolwiek zrobić muszę całkowicie wyprostować tą rabatę i połączyć w jedną długą biegnąćą praktycznie przez całą długość działki, jej linia obecnie jest taka:



Poszerzenie będzie do przyszłej nawierzchni z kostki czyli takie działanie troszkę nie po kolei, zagrodzę tym dostęp samochodu do drugiej części ogrodu co akurat najmniej mnie martwi bo takowy do niczego potrzebny nie jest, ale na razie powstanie bezsensowny paseczek trawnika przy zniszczonej ścieżce.

Jeżeli zaczne te zmiany pociągną one wielką lawinę przesadzania i sadzenia.

Mój problem jest taki: czy robić to teraz uzyskując nie do końca fajny efekt, ale za to rośliny będą już się ukorzeniały w nowych miejscach, przy okazji będę mógł zrealizować resztę planów, czy na razie dać sobie z tym spokój i martwić się co zrobić z moją mini szkółką zgormadzonych roślin na ten cel przez najbliższy rok.
Ktoś w ogóle rozumie o co mi chodzi bo sam się motam i nie mogę podjąć decyzji: robić czy nie robić
Ogrodowa przygoda Łukasza II 22:23, 19 mar 2017
Do góry
Luki napisał(a)


Moniko w pobliskim Centrum Ogrodniczym, oglądałem też w Obi, ale tam dość marne był.


Szkoda, bo już myślałam, że się wybiorę i kupię kilka sobie
Macie tam rarytaski
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies