Może to błąd, jednak większość z nich to te kwitnące na pędach starych i nowych lub o zwiększonej odporności na mróz
a praktycznie ogrodówki zaczęły się od tej
Endless Summer
Madziu dziękuję. U mnie zupełnie inny ogród nie pod sznurek. Jakoś tak planowałam, że teraz wszystko zmieszane, ale nie jest źle. Jest cień i słońce. Rośliny sobie rosną jak im się u mnie podoba.
Zaznaczam w tym roku floksy mam ich sporo, niektóre łapią mączniaka. Muszę się ich pozbyć.
Wczoraj je opryskałam za godzinę zaczęło lać i pewnie niech z oprysków nie będzie.
Róża nie pamiętam, ale mam fiszki zawieszone w każdym razie zdrowa róża nie łapie chorób. Ciemne błyszczące liście dużo pąków ma. Drugi rok u mnie jestem zadowolona.
Obok niej rosną 4 krzaki Oliwii też ładna.
Kapalta na Ursynowie już okwitls u mnie na wydmuchowie jeszcze w pąkach
Macierzanka piaskowa wczoraj dużo torebek wysiadłam jest piękna i pachnąca
Dzień dobry, coś się dzieje z moim żywopłotem z Grabu… Od kilku dni zauważyłem, że żółknie od środka od pnia… Dodaje kilka zdjęć pomocniczych… Bardzo proszę o pomoc…
Jeszcze trochę fotek dobrze, że zrobiłam rano. O 16 przeszła ulewa i solidnie popadało. Róże do ostały w kość inne rośliny też, ale deszcz potrzebny więc nie jęczę, że rośliny leżą od ciężaru wody.
Róża która ma pąki w kształcie kulek jak u piwonii.
Tak wcześnie nigdy nie kwitły
Piękny jest. Szyszki stoją na sztorc dł 15 cm. Kwitnie po raz pierwszy od 8 lat.
Kasya, czasem takie zniszczenia robią dzikie gołębie.
Masz przepiękne róże.
Czytałam, że szukasz zawilców. Szkoda, że wcześniej nie wiedziałam.
Moje tak sie rozrosły, że wyrzucam.
Może chcesz przyjechać po nie?
Z bliska: bez czarny Black Lace Eva, róża Alden Biesen, ciemiernik i rozplenica nn. Muszę trochę porozsadzać towarzystwo, bo za ciasno nie wierzyłam, że ten bez się tak rozrośnie.
Aniu 3 koty w ogóle nie są zainteresowane, ale psica już tak, trzeba ją kontrolować, ale wtedy mewa przechodzi na drugą stronę oczka w popłochu.
Bordowa róża ma rzeczywiście płatki jakby aksamitne, a pachnie obłędnie, może mamy taką samą odmianę?
Justyśka, ale wiesz, że one wymagają wykopania na zimę? Czyli kwitły Ci 3 sezony bez wykopywania??
Zuzanko - dziękuję
Zakup clematisa o wdzięcznej nazwie Błękitny Anioł zawdzięczam Koleżankom ogrodowiskowym, bardzo go lubię, drugi rok i się zagęszcza pomimo 2 pędów:
Polish Spirit
clematis Proteus mam go wiele lat, po przesadzeniu i zmaltretowaniu przez grad zmarniał co nieco, ale ma się ku życiu, niezbyt fotogeniczny w obecnej chwili.
Piękna odmiana z którą miałam w zeszłym roku problem nie przetrwała - wielkokwiatowy Little Mermaid
Powojnik Dr. Ruppel wielkokwiatowy rośnie długi pęd ok 2m ale kwiatów na razie brak.
Jolu do połowy dnia słonecznie, potem w cieniu drzewa, dostał granulek przed posadzeniem, a niedawno miksturkę z drożdży. Zagłębiłam w ziemi boczne odrosty licząc na rozmnóżki
Jejku, "tyle kwiecia"- piszesz, a mnie się wydaje, że tak ich mało. W poprzednich latach czerwiec był wyjątkowo szczodry, jeśli chodzi o kwiaty i może dlatego ten rok wydaje mi się jakąś posuchą kolorystyczną.