Guzowatość i jak się nie załamać. Dwie róże spaliłam guzy były tak duże że zajęły cały korzeń.. czy jest sens walczyć z guzowatością czy od razu się poddać.
Magdziu wszystko się kręci trudno o dobre kadry, kocie dają w kość, na wianki brakuje czasu jeden jest....ale się kręci ta pogodoa jest nie do wytrzymania teraz
już są prymrozki, u mnie nieznaczne, ale nie poczyniły większych szkód , bo chryzantemki pochwowałam