Styczeń
__________________

Miesiąc zupełnie niegrodowy. Można byłoby go pominąć…, ale ze względu na ilość śniegu, jaka otuliła ogród warto ku pamięci kilka fotek zostawić
Być może już niedługo pojęcie śniegu będzie nam znane tylko z archiwalnych fotek

Śnieg sypał się z nieba bez opamiętania



Aż urosły ogromne czapy śniegu.

Luty
_________________

Wraz z nadejściem lutego zniknął śnieg. Powoli rozmarzała ziemia

W połowie lutego pojawiły się pierwsze oznaki wiosny. Jakże wtedy cieszy każde zielone ździebełko, że już o nawet najdrobniejszych kwiatuszkach nie wspomnę

Pod koniec lutego nieśmiało pojawiły się pierwsze kwiaty

Każdy listeczek, kwiatek cieszył i mówił: idzie wiosna

Marzec
___________________

Wraz z początkiem marca rozkwitły botaniczne krokusy



Kwitły już odważniej niż w lutym białe ciemierniki.



Kwitł wawrzynek wilczełyko rozsiewając cudny zapach po całym ogródku

Pomimo że wciąż było jednak było chłodno a w nocy wciąż były lekkie przymrozki w powietrzu czuć już było ten charakterystyczny zapach wiosny I te niesamowite śpiewy ptaków

Z ziemi powychodziły tulipany i korona cesarska. Przy wejściu naprędce wykonane pierwsze nasadzenia w donicach


20 marca nagle temperatura wzrosła do +20 stopni i praktycznie w ciągu dwóch dni rozkwitły iryski żyłkowane


Bardzo je lubię m.in. za to że nawet w pochmurne dni nie zamykają swych kwiatów

Wraz z ciepłem pojawiły się długo wyczekiwane krokusy wielkokwiatowe. Było ich jakby mniej niż w ubiegłym roku. Ale jakże cieszyły