Kasiu a ile razy przepuszczalas go przez to samo miejsce? U mnie przy mocno zabrudzonych miejsca (6 miesiecy bez mycia!!) potrzebował przejść 3 razy abym zaakceptowała stan. Ja wyrażnie piszę, ze okna na parterze lepiej osobiście umyjesz, ale skoro mam niedostepne mijsca, nawet na 7 m wysokosci to nikt tego nie jest w stanie myć. Mam zatem alternatywe nie myc okien albo puscic robota
A co do czasu... Gdy robiłam inne rzeczy w trakcie mycia to odnosilam wrażenie, ze myje ekspresowo, gdy stałam i patrzylam na niego to długo......wot i teoria względności.
Powiem Ci, że wczoraj od 12 do 20 umysliśmy wszystkie okna na piętrze. Gdybym robiła to osobiscie z M trwalo by to min dwa weekendy. W ciągu tygodnia mimo że bedzie ciemno po powrocie z pracy puszczę robota na parterze bo latam ze spryskiwaczem bambusów i szyby sa cale w kropkach. I wprzeciwie stwie do czlowieka ciemnosci mu w pracy nie przeszkadzaja.
I wszystkim powtarzam' ze takie urzadzenie nadaje sie do ogrodow zimowych. Ja mam łącznie prawie 300 m2 powierzchni szklanych i nie zamierzam spedzic zycia na polerowaniu szyb lub placeniu firmom zenwtrznym kilku tysiecy zlotych za każde mycie.
Ale poniweaaz forum ma to do siebie, że niektorzy nasladuja bez refleksji to dobrze, że piszesz taki komentarz.
PIszę zatem jeszcze raz JESLI MASZ DACH SZKLANY, OGROD ZIMOWY warto zaopatrzyc sie w Hobota, jesli myslisz o zwyklym myciu latwo dostepnych miejsc nie spelni twych oczekiwan. U mnie sprawdzil sie znakomicie.
Nie ma przyssawek. Silnik wytwarza próżnię dzieki której go przyssawa do szyby - kółkami z mikrofibrą. Kółka sie kręcą i polerują szybę. Na youtube są filmiki z jego udzialem, nie używa sie wody, często tylko trzeba zmieniać mikrofibrę, dzisiaj wybrudziłam 36 szt a ponieważ mam w komplecie 24 pralka i suszarka ratowaly postępy prac.
Ponieważ po wielu latach jodlowania planujemy w tym roku świerka, dlatego ubranko dopiero dostanie za tydzien. Nie chcę aby zgubił igly do Wigilii.....
Bogdziu Hobot do czyszczenia okien nie uzywa wody. Przez to że taki mały dociera w nietypowe miejsca. Nie zdecydowaliśmy się na wersję kwadratową.
Karchera miałam z 4 metrową raczką... Eh do śmieci się to nadaje a nie do mycia takich okien..
Sebek wiankowanie dopiero pod koniec tygodnia, teraz tylko jakieś erzatze wiszą. Ale ja w tym roku idę w naturalnosć w wiankach... Na stół będzie cis z ze świecami oszroniony sztucznym śniegiem... Przygotuję na dzień przed Wigilią aby nie usechl. Na drzwiach bez kokard i bombek - tylko liście ostrokrzewu ze sztucznymi czerwonymi owocami ale to dopiero next weekend.
Na gabionie wisi wianek świerkowy z czerowną kokarda.... I nic absolutńie nic więcej w tym roku nie bedzie. W tym roku dekoruję dom papierowymi ozdobami - gwiazdy, gwiazdki, honeycomb, też next weekend i choinka też za tydzień...
Bo ja jeszcze kompletu nie mam... Honeycomb wrociły do nadawcy i wczoraj ponownie mi nadali..... Zamówiłam wreszcie do lracy, będzie miał kto odebrać... W poniedziałek i tak jestem na delegacji więc fotki najwcześniej we wtorek...
Przy pierwszej rundzie naklada się wyłącznie suche ściereczki, aby zetrzeć kurz i brud, przy kolejnych można spryskać jedno kólko płynem.
Nie wiem co z kropkami, bo dzisiaj było bardzo wilgotno i wszystkie plamki bardzo łatwo starł. Latem pewnie trzeba byloby polać szlafem
Smugi byly po pierwszych dwóch przejazdach, po kolejnym już ok. Myśle że przy systematycznym uzyciu bede zadowolona z efektu.
Bogdziu może malutka choinka w doniczce, którą wkopiesz potem wdo ogrodu? Zima ma być lekka to pewnie choineczka da radę. U nas sprzedają malutkie swierki serbskie.