Potem było tak ..pierwsze zarysy geometryzacji ogrodu ...czy dobrze zrobiłam ?? sama nie wiem ..wielokrotnie namawialiście mnie na zmianę stylu na proste linie ..czy to się sprawdzi ..zobaczymy wszystko wyjdzie w praniu
Agnieszko, cieszę się z Twoich odwiedzin Rzeka, to chyba najlepsza z możliwych miejscówka dla miskantów, które rzeczywiście rosną duże i lubią wodę.
Krysia potrafi być słodka, ale tylko na swoich warunkach. Generalnie jest charakterna i "ustawia" dwa razy większego od niej Karlosa, który z kolei jest potulny jak baranek
Nie wiedziałam, że you and me tak pięknie się prezentuje jesienią. Zawsze się tak ładnie wybarwia?
Planuję szpaler hortensji bukietowych i tak sobie myślę, gdzie i jak i jakie.
Anula, chcę podjąć kolejna próbę kupienia przebarwiającego się drzewka bo Jordan zawodzi padło na jarząba. On musi mieć dużo swiatła ,żeby tak wyglądac jak u Ciebie?
W ogrodzie po sąsiedzku ( u Mamy ) jest sporo roślin kwitnących w tonacji żółto - pomarańczowej. No podoba mi się to (tam ) bardzo. ale jakoś nie widzę ich u siebie. Chyba musiałabym zrobić osobną rabatę...
Chociaż... u Ani - Kwartet zachwycałyśmy się nowatorskim mixem różowego i pomarańczu…
Trawy jednak mają moc, przepięknie się tu prezentują.
Doczytałam zaległości, dywagacje o brzozach (dobrze, że odpuściłaś bordowe drzewo, byłby za duży mix kolorystyczny), placyk ogniskowy już prawie na finiszu. U Ciebie to nie można się nudzić!
Coś czuję, że gdyby siostra chciała sprzedać działkę to Ty będziesz pierwsza w kolejce do kupienia. No bo gdzie się będziesz ogrodowo wyżywać za pięć lat?.
Zdrówka życzę, mam nadzieję, że już się lepiej czujesz. Dla mnie temperatura 39 stopni to już odlot, nie jarzę rzeczywistości.
Cmokam