a jak młode im rosną to tworzą takie pętelki? Moim najpierw robią się pętelki, a potem jak się koniec listka uwolni to sterczy jak jeż. Może Twoje faktycznie gniecione są
tutaj to widać:
śliczna ta rzeka wychodzi. jak złagodzisz meander będzie super.
Co do kostrzewy- dobrze że rzadko ja sadzisz, wtedy będzie widać jej kępkową strukturę.
Nie jestem tylko przekonana czy jednak nie powinny być bliżej brzegu rzeki, żeby była jak w prawdziwych strumieniach gdzie trawy siadają na samym brzegu. Co do metody zasypywania kostrzew- chyba nie ma innego wyjścia, cienko wokół nich. Pod nimi zaraz nic nie będzie chciało rosnąc, bo one tworzą gęste czapki z siebie. Czy wstaną?- albo wstaną, albo zaraz puszczą nowe listki i za 2-3 tyg będą sterczały ładnie, równo.
Może Tobie chodziło o to żeby kostrzewy mocnej wchodziły w rzekę?- chyba lepiej by było wtedy podzielić kilka i podosadzać kępki ich już niżej, wiesz tak po 2, po 3, gdzieś 1 szt.
dla mnie bukszapny w runiance mogą być choć rzeczywiście nie duży kontrast, ale za to pokrojem fajnie się różnią. Je tez musisz ustawić sobie i poprzesuwać w różne miejsca
To jest całkiem niezły pomysł.
Myślę jeszcze czy może nie ustawić jednak tych stożków w 1 rodzaju roślin- w żurawkach. Wtedy te 2 stożki stałyby jak stoją tylko ciut szerszej, a trzeci miedzy nimi lekko z przodu. Łapiesz?
Czy dobrze zrozumiałam?
To te czarne kółka.
Bo jedna róża 'Heritage to tez jest już poza polem z ostróżkami i obok byłby ten jeden ze stożków.
No żurawek to ja potrzebuję w hurtowych ilościach niestety ale już się przekonałam, że w ilości siła.
Tu i tak w tym roku nie dam rady (raczej finansowo) posadzić.
Znalazłam w moich okolicach gościa, który "produkuje" żurawki (tzn. rozmawiałam z jego ojcem, który nie miał przy sobie nr telefonu - jakas nadzieja jest)
Bodziszek bardzo ładny i można go sadzić w słońcu - fajnie, jest alternatywa
Ale jak pisałam wyżej - to do przemyślenia na przyszły rok
Porozstawiałam pachysandrę i haconechloa - nie wiem jak ją sadzić.
na czerwono zaznaczyłam mniej więcej tak jak ustawiłam - na niebiesko ustawiłam później, ale już zdjęcia nie zrobiłam bo robiło się ciemno...
Nie jestem pewna ani pierwszego ani drugiego....
Aha, i jeszcze muszę tu wkomponować 3 kule z bukszpanu...
Hmmmm....
Możesz szukać nawiązania do linii bukszpanu- wtedy wyznaczyć linię równolegle do żywopłotu- tak bedzie bardzo fajnie, mocno konsekwentnie, w dużym porządku.
Możesz zrobić jak narysowałaś którąś z tych linii- nie wiem sama która lepsza, raz jedna mi baqrdziej leży, raz druga.
Albo możesz zrobić wg. nowych trendów, choc to najtrudniejsze- wyznaczasz mniej więcej linie równoległa do żywopłotu, a potem trochę to zaburzasz przez wysuniecie plamy hako w bukszpany, przez wsuniecie plamy runianki w hako- wtedy robi się przejście bardziej naturalistyczne, swobodne. Ale to musisz opraowoać w szczególach w realu.
Bukszpany masz 3szt?-
No i myslę nad tymi stożkami i znalazłam im miejsce ale nie wiem czy dobre...
A, i z tego wszystkiego napisałam 3 kule zamiast 3 stożki...
Nie wiem czy one nie będa się gryzły z ta kosodrzewiną i berberysami...
Wprowadziłam też zmiany, które "prawie" już są...
To jest całkiem niezły pomysł.
Myślę jeszcze czy może nie ustawić jednak tych stożków w 1 rodzaju roślin- w żurawkach. Wtedy te 2 stożki stałyby jak stoją tylko ciut szerszej, a trzeci miedzy nimi lekko z przodu. Łapiesz?
Szkoda mi Ciebie jak patrzę ile jeszcze żurawek musisz kupić w to miejsce. Może kup sobie ich kilka , wybierz odmianę zdrową, silną i zrób matecznik. U Sebka możesz zobaczyć że daje się dzielić zurawki z powodzeniem.
Albo podmień te plamę np na bodziesz czerwony ( taka ma nazwę choc kwitnie na różowo)- ma ładne poduchy liści i blade róże z tyłu wzmocni kolorem.Kwitnie długo bardzo.
Magnolia doradza świetnie, wiem coś o tym , ale Ty włożyłaś tu dużo własnej pracy. Już Ci kiedyś pisałam, że ja tak nie potrafię wszystkiego narysować, a Ty sobie świetnie dajesz radę.
mam nadzieję że się nie gniewasz. Tak zajrzałam jak 'przechodzeń przed płot'.
Z lawendą będzie ładnie jeśli jest tam jasno ( a chyba jest). Tylko trzeba ja nauczyć się ładnie ciąć. gdzieś u Marzanki2007 i chyba u Malkul są linki do strony gdzie dobrze opisane jest cięcie lawendy- 2 razy w roku i na 'siedzące poduchy'- wtedy będzie ładna i zdobiła pokrojem nawet bez kwiatów.
ależ oczywiście, że się nie gniewam. I zapraszam - zaglądaj niewiele u mnie na razie - powolutku ale do przodu
Też już chyba u Marzenki czytałam o lawendzie - och, cudną ma a u malkul dawno nie spacerowałam - muszę tam potruchtać - długo się nie uaktywniała...
Jeszce raz dziękuję I jak tylko cosik Ci będzie wpadało do głowy to pisz - ja chętna do posłuchania porad doświadczonych
mam nadzieję że się nie gniewasz. Tak zajrzałam jak 'przechodzeń przed płot'.
Z lawendą będzie ładnie jeśli jest tam jasno ( a chyba jest). Tylko trzeba ja nauczyć się ładnie ciąć. gdzieś u Marzanki2007 i chyba u Malkul są linki do strony gdzie dobrze opisane jest cięcie lawendy- 2 razy w roku i na 'siedzące poduchy'- wtedy będzie ładna i zdobiła pokrojem nawet bez kwiatów.
donice śliczne, widziałam je na żywo i tez miałam na nie chrapkę, ale mam już dużo donic, więc odpuściłam.
U mnie dostatek ( a w zasadzie aż nadmiar) jedynie doniczek produkcyjnych. Ozdobnych brak! Więc się skusiłam. Zobaczymy tylko czy przetrwają zimę.
Kolor mają świetny - bardzo mi odpowiadają i wogóle fajnie się prezentują - od razu wpadły mi w oko