A ja Gabrysiu, zazdroszczę ci zawilców japońskich. To moje ulubione kwiaty. Ile ich się naoglądałam w Anglii. U mnie zmarzły zimą mimo, że je okryłam. Na szczęście jakieś nędzne resztki zostały. Robimy nową rabatę w ogrodzie i tam je chce przenieść. Kwitły mi w zeszłym roku, w tym nie. Mam nadzieję, że te resztki zawilcowe się rozrosną i będę się jeszcze cieszyć tymi pięknymi kwiatami.
____________________
Mój ogród