antracyt napisał(a)

Ta jest cudna. Cieszy mnie, że Panna Młoda już daje czadu, po kwitnieniu skoczy ze wzrostem

LIDKA napisał(a)

Ciut zieleni też widziałam.




Nie wiem co to ale piękne



Rzymu i jego atmosfery nie da się opowiedzieć i pokazać fotami. To trzeba zobaczyć i poczuć.

Piękne widoki, wyjazd widać, że udany. Wydaje mi się, że ta roślina to akant, rzeczywiście piękny.

Ciut zieleni też widziałam.

Platany z 1800 roku w jednym z parków.

Chyba powojniki na scianie budynku sadzone w donicy

Agapanty w parkowej rabacie



Nie wiem co to ale piękne

Żywopłoy z oleandrów


Dwustuletnie sosny


Ulica przy której mieliśmy kwaterę cała obsadzona była judaszowcami


Rzymu i jego atmosfery nie da się opowiedzieć i pokazać fotami. To trzeba zobaczyć i poczuć.

ZbigniewG napisał(a)

Co to za cudo???

ryska napisał(a)

Wrócić do domu i zobaczyć takie widoki to wielka radość
Piwonia wymiata.

Zobacz, co byłoby w tym zakątku, gdyby róże nie wymarzły.
Serce wciąż mi krwawi za utratą tego widoku.








Bardzo mi brakuje eksplozji kolorystycznej. Tych kolorowych plamek jest w tym sezonie jak na lekarstwo.

Mamy nowy basen… i wszystkie moje wysiłki by go schować poszły się paść (tu emotka walenia głową w mur).
Chyba muszę pokochać .

Cześć Sorelli i Fratelli

Rano lecę do domu i ogrodu.
Rzym jest oszałamiający. Piękny, tłoczny, chyba tego klimatu nie ma żadne inne miasto.

Nachodziłam się. Zwiedziłam 4 największe bazyliki, muzeum watykańskie, ogrody, ruiny starożytne. Widziałam Papieża, byłam u grobu JPII.
Pojadłam makaronów i lokalnych specjałów.

Foty bez ładu i składu. Tylko kilka a zrobiłam ich duużo.








Widziałam też Rzym pełen kolorowych ludzi, brudne ulice, bezdomnych śpiących w zaułkach, żebraków pod kościołami.

Nastawiliśmy się na zwiedzanie, mąż miał plan, udało się zrealizować nawet nieco więcej.
Jestem zadowolona bardzo.

Helen napisał(a)

Haniu, czy kojarzysz coś więcej w nazwie niż jarzmianka? Ja mam jakąś jarzmiankę większą, trochę inne liście, mniej powcinane, która sieje się jak goopia. Generalnie u mnie do wymiany na taką zwykłą jarzmiankę Ta jest piękna

Kupowałam ją w szkółce u forumowej Finki w Strąkowej pod nazwą jarzmianka większa. Kwitnie na biało, a wraz z kwiatostanem sięga mniej więcej do połowy uda. Zrobiłam zdjęcia sadzonkom, które urosły z samosiewu tych kupionych.



Zdjęcia z ubiegłego sezonu.

Iwonka napisał(a)

Nie do wiary

Iwonka napisał(a)

Zachwycające te drzewa

Dla rodka zdecydowanie miejsce w głębi rabaty nie na brzegu. Rosną wielkie dla przykładu fotka z Pisarzowic od Pudełków pod rodkiem właśnie.

tu dla porównania wielkość azalii tych zimozielonych japońskich co są malutkie w porównaniu do rodków

Rh.

ryska napisał(a)

To miejsce ma taki włoski klimat.

Piwonia nn.

Alija napisał(a)

Bardzo ładna kompozycja. Kolory, faktury, formy - wszystko tu gra

Kwitnie Ismena.

Alicjo, kolekcja to nie jest, nie kierowałam się jednym kluczem, wyszukiwałam co mi się podoba albo/i pasuje do reszty. Myślę, że z ostatnimi zakupami mam coś koło 70 sztuk. Tyle wystarczy, już raczej więcej nie będzie.

Koło 14tej przyszła burza a wraz z nią deszcz. Pada cały czas, a w prognozach deszcz jest ciągły do jutra rana.

Zmęczona słońcem Giardina. Póki co nie zachwyca


Chippendale tuż obok. Swieżynka od wczoraj. Zobaczymy co fajnego pokaże w tym sezonie



Heidi Klum w pączku. Czekam na rozkwit i na jej piękny zapach


Pierwszy bodziszek zakwitł. Odmiana nieznana niestety