Macie może pomysł, czym w przyszłym roku obsadzić ten kosz?Stoi on w cieniu jabłoni i żadne kwitnące nie dają tam rady,próbowałam z begoniami ,surfiniami i cyniamiii różnymi zwisającymi jednorocznymi.Myślę,czy nie posadzić tam jakiejś większej hosty,ale jedną wiekszą, samą?
Berberysa ciachnęłam drastyczniej i tymczasem studnia jest bardziej widoczna z tej perspektywy:
Co powiesz jeszcze o 'Masji', 'Rosita', 'The Brigde', 'Leuchfeuer' i 'Alpenglow' (Alpengluehen). Pod kątem mrozoodporności, trzymania koloru i takich pędów nadających się na kwiat cięty (nie wiem na czym to polega, bo nie mam żadnego doświadczenia z hortensjami ale ponoć są takie, co się bardziej nadają).
Czytałam o nich ale chcę się upewnić i usłyszeć od posiadaczy tych hortensji jakieś spostrzeżenia.
Ta 'Rotschwanz' wydaje mi się godna uwagi (ważna informacja o wodzie). I informacja, że rośnie ona w V a nie O jest dobra dla mnie.
Powiedz jeszcze w jakim rejonie Polski masz/miałaś tę hortensję?
Aniu, dziękuję za linki Mam w ogrodzie na brzegu rabaty domek trzmieli (jest od zeszłego roku, ale dopiero wiosną zauważyłam co mieszka w małej norce w ziemi ) ponieważ jest w sporym spadku mam problem z zalewaniem tego miejsca ale staram sie jak mogę żeby im nie naleciało wody, przez chwilę był tam nawet daszek uklicony przez eMa
A tu dla Ciebie w podziekowaniu wspomnienie lata i zapylaczy
Dobrze Ewa napisała- Gdzie te nudy ogrodowe? Masz Aniu fajnie wyważony ogród. Tak, że o każdej porze roku wygląda niesamowicie. Fakt- teraz mniej kolorów- jak wszędzie. Ale te brązy, pióropusze traw itp w połączeniu z zimowielonymi akcentami robią niesamowitą robotę.
Przyznaję, że nie czytałam większości wpisów, odnośnie tworzenia takich pięknych donic. Zastanawiam się jak zrobisz zbrojenie w tych donicach, bo ścianki są dość cienkie, a donice duże. Pomyślałam o siatce tynkarskiej, ale chyba musi być zbrojenie z drutów i to połączonych ze sobą. Bez zbrojenia nie wytrzymają przeprowadzek i naporu takiej ilości ziemi. Te wyglądają rewelacyjnie, też bym takie chciała, ale ja wiosną planuję zacząć od mniejszych gabarytów. Będę śledziła Twoje poczynania, każda wskazówka cenna.
Dziękuję. Ja nie lubię się nudzić, czasu mam dużo więc ciągle staram się być zajęta, żeby nie myśleć o chorobie. Dziś pokażę jaki wianek i zawieszki zrobiłam w prezencie dla sąsiadki od której dostałam bardzo dużo gałęzi ze srebrnego świerka.
Mój twórczy bałagan w altance. Tu są zgromadzone potrzebne gałązki i tu lądują już gotowe ozdóbki.
Dziękuję Mirko za tyle miłych słów, ja aż taka pewna nie jestem czy to na pewno wszystko tak się podoba, ale staram się.
Dla tych którzy jeszcze nie mają pomysłu na prostą dekorację.
"Łódka" wypełniona ziemią, w nią powbijane gałązki mahonii. Na gałązki poukładałam sztuczne kwiaty, można je nałożyć na drucik florystyczny.
Nie trzeba podlewać tak jak żywą, dość długo liście zachowują swój naturalny wygląd. Jeśli ktoś skorzysta z mojego pomysłu, będzie mi miło.