Kiszka --- cha cha jak robię to ni się rodzinny dom przypomina w Augustowie.Zamiast kiszki to prościej ----ciasto jak do kiszki a wkładam w blaszkę i piekę.

Cudowne niezapominajki dawno ich nie miałam muszę kupić nasiona na wiosnę . Często czytam wiersze Twoje i gębula mi się uśmiecha Pozdrawiam Nostalgicznie się zrobiło >

Halinko, miło mi, ze odświeżyłam wspomnienia. Też piekę w brytfance. Miłego dnia

Dobrze, że reumatyzm uśpiony i że opowiadasz. Opowieści Twoje (bez powiewu ideologii) chłonę i będę pamiętać.

Ewo, bo wychodzę z założenia, że ideologia jest po to żeby szary ludek urobić na swoje potrzeby. Tak robi każda władza, w ten sposób wykorzystuje malutkich, nieświadomych. Po to mamy mózgi , żeby z nich korzystać. i nie dać się zaszufladkować pod jakąś ideologię nam nie odpowiadającą.
Oczywiście zakrawa to na egoizm, ale podstawowa funkcja człowieka, to dbać o siebie, i jak mówił mój ojciec do mamy: Ty rób swoje, i ja swoje, bo ja Twoim rozumem nie żyję.
I tak działaliśmy z mężem w ogrodzie. Bez kłótni, każdy swoje priorytety ogarniał.
Co do opowieści dziwnej treści, to jeszcze mam kilka za pazuchą, ale to na inną okazję.

Może kiedyś się zgada. A dziś: wszyscy mają kwiatki na parapecie, mam i ja!

hankaandrus_44 napisał(a)

Ewo, bo wychodzę z założenia, że ideologia jest po to żeby szary ludek urobić na swoje potrzeby. Tak robi każda władza, w ten sposób wykorzystuje malutkich, nieświadomych. Po to mamy mózgi , żeby z nich korzystać. i nie dać się zaszufladkować pod jakąś ideologię nam nie odpowiadającą.
Oczywiście zakrawa to na egoizm, ale podstawowa funkcja człowieka, to dbać o siebie, i jak mówił mój ojciec do mamy: Ty rób swoje, i ja swoje, bo ja Twoim rozumem nie żyję.
I tak działaliśmy z mężem w ogrodzie. Bez kłótni, każdy swoje priorytety ogarniał.
Co do opowieści dziwnej treści, to jeszcze mam kilka za pazuchą, ale to na inną okazję.

Może kiedyś się zgada. A dziś: wszyscy mają kwiatki na parapecie, mam i ja!

Oj i ja mam takie same myślenie, co do ideologii.
Grudniki cudne. W Lidzie byłam, jako dziecko. Buziaki Hanuś

Na dzisiaj wszystkim Barbarom serdeczny bukiecik i życzenia zdrowia!

Haniu, jaka miła niespodzianka. Dziękuję serdecznie za odwiedziny i za życzenia. Tobie Haniu pewnie 26 lipca się życzenia składa? Czy tak?
Wtedy moja kochana synowa Ania też obchodzi.
Haniu, grudniki cudne. Ja przyznam się, że kwiaty, rośliny w ogrodzie bardziej lubię. W domu, średnio. Może dlatego, że nie mam parapetów. A na podłodze to w odkurzaniu mi przeszkadzają.
U nas dzisiaj na +, wczoraj było na - i śnieg.
Pa Haniu. Miłego dnia.

Basiu, dziękuję, Anny jest raz w roku. Grudniki też średnio lubię, ale o tej porze kwiecia w domu mało. Trzeba rozweselać wnętrze czymś żywym. A latem pójdą na balkon.

Hanuś, przeczytałam chwytajace za serce wiersze, obejrzałam fotki i parapetowe piękności...Pozdrawiam...ni to jesiennie ni zimowo...brrr

Runianko,U Was to jeszcze śniegiem poprószyło, a u mnie dalej szaruga jesienna. Ale nic to, przeżyjemy. jeszcze parę dzionków i Nowy Rok będziemy witać.