U mnie z tym kompostem chyba robię coś nie tak. Ddżownice są, te zwykłe. Przyszly sobie skądś. Ale trafiłam też na żywe pędraki chrząszcza majowego. Takiego dodatku nie powinno być. Pewnie wpadły z darnią trawy. Musiałam uważać, by sobie na rabatach jakiś nie zakopać. Bym sobie w brodę pluła.
Violu, dziękuję za miły wpis u mnie Buziaki
Dziewczyny kochane, dziś mi jest gorzej, ale to znaczy, że idzie ku dobremu chyba
Robiłam inhalację. Zatoki się odetkały. Teraz padam. Tylko pakiet husteczek zużyty.
Muszę trochę odpocząć. Tylko czym ja się zmęczyłam? Nawet kompa nie mam sił odpalić. W ogrodzie dziś u mnie wieje. Oby przetrwać dziś.
Buziaki dla was. Dzięki za miłe słowa.
Jesteś szczęśliwą obdarowaną.
Najlepiej nadmiar roślin do donic wsadzić lub na rozsadnik, a później przyjdzie pomysł co z nimi zrobić.
Zauważ że na kulkowisko niczego teraz ni kupowałam
Zawsze coś u mnie na rozsadniku rośnie i czeka na swoją kolej.
Juzia, piękne fotki o poranku.
W jakiejś Maji do takiego warzywniaka na dno właściciel składował kompost. Miał dwie takie skrzynie i robił to na zmiany. Przysypał to ziemią i tam sadził warzywa. Po sezonie kompost był przerobiony, warzywa zjedzone i zaczynał wszystko od nowa na nowej pryzmie. A kompost miał na rabaty.
Super Polinko.
Z gruzu do kwiecia
Pięknie bedzie podczas kwitnięcia.
I piesek dzięki plotkowi bedzie wiedział, gdzie nie ruszać
Dumna jestem razem z tobą.
Wiesz, wczoraj dostałam paczkę z roślinkami. Część nieplanowanych się znalazła. Muszę zrobić prowizoryczną rabatkę i je tam posadzić. Bo mam jeszcze teren budowy na połowie ogrodu.
Dziękuję za gratulacje kolejna setka do przodu w miłym towarzystwie
eM się nad nim znęcał
był i nie ma w jego miejscu będzie altana
Kasik Ty się zawsze zmieścisz chudzinko
Mam nadzieję, że na 1000-ka będzie już co pokazać
to proste rano pojechałam do Małej Mi wracam a połowy już nie ma drewutnie też mam do przebudowy ale swoje musi jeszcze odstać i postraszyć o bałaganie nawet mi nie mów, sajgon okrutny ale trzeba to jakoś przecierpieć
nie było co oglądać heh
fotek nie mam bo spotkanie robocze było i na szybko
Podoba mi się twoj sposób planowania.
Ja wczoraj dostałam roślinki, część pójdzie na ognistą, na część nie mam pomysłu jeszcze. Chyba posadzę na osobnej rabacie i niech rosną do wykorzystania później. Ilość kolekcjonerska. Najgorzej, że chwilowo muszę wsadzić je do doniczek i podlewać. Z chorym gardłem praca w ogrodzie odpada. Miłego planowania dziś.