Ogród - moje marzenie, zmęczenie i spokój
09:41, 17 wrz 2019
Cześć Bożenko, cześć dziewczyny 
spektakularnego powrotu nie będzie, bo przydarzyły mi się dwie katastrofy
1. Po powrocie z wakacji stęskniona i spragniona grzebania w ziemi, wyplewiłam wszystkie zarośnięte rabatki i.... na drugi dzień już się nie podniosłam. Mam spore problemy z kręgosłupem i codzienne czynności dają mi w kość - nie mówiąc już o schylaniu się - nie wiem czy moje jesienne plany ogrodowe będą możliwe - ale jestem dobrej myśli
2. Mój eM tak zapragnął mieć najpiękniejszy trawnik na dzielni, że chciał pozbyć się wszystkich dwulistnych
niestety pomylił opakowania swoich specyfików
wrrrr. Aktualnie trawnika już nie mam
może na wiosnę, po wszystkich zabiegach i nowo posianej trawie coś ruszy. KATASTROFA....
tak wygląda mój trawnik dzisiaj...ku przestrodze

spektakularnego powrotu nie będzie, bo przydarzyły mi się dwie katastrofy

1. Po powrocie z wakacji stęskniona i spragniona grzebania w ziemi, wyplewiłam wszystkie zarośnięte rabatki i.... na drugi dzień już się nie podniosłam. Mam spore problemy z kręgosłupem i codzienne czynności dają mi w kość - nie mówiąc już o schylaniu się - nie wiem czy moje jesienne plany ogrodowe będą możliwe - ale jestem dobrej myśli

2. Mój eM tak zapragnął mieć najpiękniejszy trawnik na dzielni, że chciał pozbyć się wszystkich dwulistnych



tak wygląda mój trawnik dzisiaj...ku przestrodze