I kilka widoków bardziej ogólnych, bo przecież ogród to nie pojedyncze rośliny, nawet najpiękniejsze i najdroższe.
Oczywiście ogród, mój ogród również poddawany jest ciągłej metamorfozie. Bo mój ogród to ogrodowa dekonstrukcja

.
Okolice kompostownika.
Rabata "kulkowa" ma już parę lat. Kule wyprowadzałam po 2-3 latach od zasadzenia bukszpanów. Teraz wymagają przycięcia (czekam do czerwca).
Zwisły jałowiec. W tle szpaler z żywotników posadzonych po łuku. Ma wydzielić strefę wejściową i osłonić od sąsiedztwa.
Rabata pod świerkiem
a obok "skalniak". Mam nadzieję, że nie sprawia wrażenia "kupy kamieni". Miał być w stylu japońskim (czyli minimalistyczny).
Pojawiły się trawy. Posadziłam między nie sadzonki cynii. Zobaczymy co s tego wyniknie.
Bez kupiłam go chyba dla jego poskręcanych gałęzi.
"Sweterek" na podpórce przetrwał zimę.
Zeszłoroczny nabytek - grujecznik japoński. Muszę dbać o niego szczególnie, bo jednak gleba jak na jego wymagania jest zbyt przepuszczalna.
W warzywniku nie mam wydzielonych grządek. Tu obowiązuje maksymalne wykorzystanie miejsca.