U mnie też Marzenka chwastów, a chwastów muszę męża poprosić o pielenie, bo mi już ciężko i nawet nie mam siły za to się zabrać ostrożki hmm..na pewno są, albo były na rynku maslanym, ale to już wiesz, bo widziałam,że tam kupiłaś a jak z nimi w szkołkach to nie mam pojęcia, bo nawet się nigdzie nie wybieram, teraz zamiast kwiatka małej coś kupuje
Paulina, ostatnio niewiele w ogrodzie zrobiłam bo w pracy urwanie głowy miałam. Wreszcie luz a i kostka skończona. Muszę tylko plan zrobić. Dobrze, że pada drugi dzień, ziemia już pękała. Za to chwasty będą dobrze wychodzić a jest ich całe mnóstwo! Przynajmniej u mnie. Muszę też kory dokupić i uzupełnić rabaty. Widziałaś gdzieś może ostróżki? Tak mi się spodobały ostatnio...
Magda - no to trzymam kciuki żeby wszystko ładnie dalej rosło. Ja jeszcze swoich nie ruszałam bo pada drugi dzień. Ale niech pada po takiej suszy.
Bozga - mam nadzieję, że korzonki równie ładne jak listeczki.
Alicja - a no skusiłam się na tą naparstnicę. Mam nadzieję że dobrze jej tu u mnie będzie. Chociaż teraz na ostróżki zachorowałam...
Kamila - moje hakuro w tamtym roku brzydkie były. Może dlatego że już trzeci raz je przesadzałam. Rosną jak szalone, znów muszę ciąć. Mszyce atakują je. Faktycznie trochę drogie to drzewko. Muszę konkretny plan zrobić, bo wreszcie mam czas, kostka skończona.
Dziś wielka przymiarka przed sadzeniem Na bałagan (przechowalnik) nie patrzmy
Legenda Doniczki czarne - ekran z cisa Doniczka pomarańczowa - Grujecznik długo oczekujący Dwie duże czarne donice - Ambrowce oczekujące krótko Wąż ogrodowy - przyszła linia rabaty - prawego bocznego cycka Kostka brukowa - granica działek
Toszko grujecznik jest 1 metr od szmaragdów i 1,2 od ekranu z cisa.
Pomiędzy ambrowcami jest 2,80 - są ulokowane dokładnie na przeciw schodów z tarasu i dwa metry od podmurówki.
Cis sadzony co 50 cm.
Dobrze będzie?
Edytko, myślałam ...
I sama nie wiem, dlatego jeszcze tego nie zrobiłam.
Jest na forum pewien trend: szarości, biele, błękit, róż ... troszkę próbowałam iść w tym kierunku, stąd te donice kupione pod wpływem forum, a jednak w tych szarościach mi coś u mnie nie pasi...
dom w odcieniu żółtego, do tego kostka żółta, dodatki terracota i mahoń ...
I jak dodaję te szarości, to jakoś tak z innej bajki jest. Bardzo lubię te szarości, bardzo lubię te nowoczesne kreacje wokół domu u Ciebie i innych dziewczyn, a jak przymierzam do swojego ogrodu, to nie jest to ...
Donice postawiłam na chwilkę i przymierzam, ale one też tam nie pasują takie nowoczesne, do tej starej cegły ...
Pewnie pójdą dalej sobie, donice oczywiście... A ławeczka ... jak wymyślę odpowiedni odcień, to zmienię jej kolor...
Bardziej przemawiałby mi taki kolor, jak na fragmencie tej podłogi tarasowej. Niestety u Ewy bacowej nie cyknęłam tarasu i tylko tyle widać ... :
Taki szary beż... Tylko ławka malowana kilka razy farbą akrylową, więc teraz też musiałaby być farba... ja się nie znam ...
U Ewy taras malowany jest olejem ...
No masz teraz to bym chętnie tego bigosu zjadła,bo chłodniej dzisiaj. A tyle smakołyków co stół zapewniał to już bigos się nie zmieścił.
żałowałam że nie zostałam ,wymanewrowałam się i tak z tego spotkania ,bo znowu głowa
dała mi szkolenie.
Nie wpadłam na to, że kostka to też kurczak... Ale jedna kostka bulionowa z kurczakiem na 11 kg bigosu...możesz mi wybaczyć Zresztą w tej kostce kurczaka za dużo nie ma, to się nie przejmuj Bogdziu Więcej, bo 5, dałam kostek bulionowych wołowych (nie przypuszczam żeby wołu tam też jakieś spore ilości były...)
Jeszcze jedno : mięso i kiełbacha z boczkiem jest przed wrzuceniem do kapusty przesmażane na małej ilości smalcu do zrumienienia. Smalcu nie dużo, na to całe mięcho poszło w sumie 3/4 kostki. I na cebulę, bo o przyrumienionej cebuli(na tę ilość dałam 4 duże) też nie napisałam...
Gosiu- cisy (pisze cały czas cisy, bo choiny na żywo nie widziałam- nigdzie jej nie mają i nie mam jak zobaczyć, a na google wyskakują zdjęcia takie, że ciężko mi się rozeznać nawet w tym, czy to ładne. Choin absolutnie nie wykluczam) miałyby być tak ja na projekcie Toszki tylko do samej kostki pociągnięte- w rzędzie- wtedy zasłonią zupełnie szopę na drewno. Z cisów miałaby być zrobiona prosta ściana, za którą z jednej strony- do frontu - projekt Toszki, a z drugiej- w stronę tyłu- wąska rabata (wrzucę rysunek).
Fioletowy- granice rabaty narysowanej przez Toszkę Niebieski- moja propozycja (tak teraz wygląda ta rabata- jest wąski pasek przed drewutnią) szary- kostka brukowa czarny- drewutnia brązaowy- kawałek garażu czerwone "kwadraty"- koszte na śmieci pomarańczowe kółka- cisy wg projektu Toszki, a ja chciałam dodatkowo posadzić różowe kółka, czyli dodatkowe cisy.
PS W jednym mieście przejeżdżam koło takiej rabaty i aż mam ochotę ją zdublować (w myślach). Pasami (po kilka pasów) posadzono lawendę, the Fairy, trzcinnik.
Ja dodałabym jeszcze kostki do tych pasów u wezgłowia: za różą kostka z berberysu a za trzcinnikami z bukszpanu/cisa.
U mnie rosna w waskim pasie ziemi między płotem i kostka podjazdu wiec korzenie chyba nie rozrosły sie bardzo choc myśle ze pod kostką tez rosna,ale jak wieje wiatr to wysoki krzak działa jak dźwignia im wyższy tym mniej siły trzeba by go przewrócic czy przechylic i wiatr ma łatwa robotę.U mnie wieje z zachodu i pierwszy od zachodu oberwał najwiecej. Po przycięciu zrobił sie szerszy i wiatr juz nie ma tak łatwo jak dawniej.Muszę zdjecia zrobic i pokazac.
No niestety to miejsce "usiane "jest takimi rzeczami. To niebieskie to akurat mogłoby spokojnie być na poziomie zero, bo to odwodnienie rekuperacji. Tłumaczyli mi, że niezbędne, bo mam wysoko wody gruntowe. A tak w ogóle na tym jednym kawałku mam chyba z pięć różnych studzienek od deszczówki. Tu odwrotnie, powinny być równo z poziomem 0 z część zakopana, bo hydraulik spartolił robotę i nie wystawił na powierzchnie. Jak będzie tu robiona kostka, to trzeba będzie wydłubać. Jeszcze co jakiś czas widać szpulę od kabli. To kolejny "kfiatek" Koparka uszkodziła właz od drenażu deszczówki i tak półtora roku wątpliwej urody szpula zakrywa dziurę. Nie ma chłopa w obejściu, oj nie ma :/
Jak już będę się nudzić, to zacznę kombinować, jak to tymczasowo przykryć.
Sąsiad pożyczył mi siewnik. Drugi walec...O tak, sąsiadów mam w porządku.
Renatko, sadzenie odlozone niestety, bo kostka sie kladzie w tym tygodniu dopiero. Nastepnym razem znow nawioze zielska i to posadzimy. W sierpniu planowalam tydzien tam na w/w
Prosto zrobilam z przodu. Na prosto mi wyjdzie przy płocie wiec wymyśliłam zeby całość tak zrobić...
Jej jak ja sie miotam... Toz ja sama nie wiem czego chcę... Kilka rabat = miejsc mi sie podoba, kilka nie bardzo a jeszcze wieksza "kilke" mi brakuje. Chcialam to jako calosc ciągnąć stad pomysl z prosta linią. Do domu to srednio pasuje bo to hudownictwo lat 60... Czyli kostka. Proste mi do nowoczesnych bryl pasują. Ja juz mam tych malowideł pełno dobrze ze nie mam czasu ani sil sie za to zabrać bo bym furii dostala chyba. Maluje raz jeszcze