Aniu, Ewo
Już sprawdziłam długoterminową prognozę pogody i będę biegać z nimi: na noc do budynku, na dzień do ogrodu
I spróbuję przezimować w budynku
Oczywiście na żadnej doniczce nie było informacji
Oprócz chryzantem coś tam jeszcze kwitnie
Gazania z mojego wysiewu.
Floks szydlasty Variegata, skromnie, ale są
Ubiorek wiecznie zielony chyba czuje wiosnę
I gaura, zauważyłam, że ładniej kwitnie jak jest chłodniej.
My ogrodnicy już tak mamy, zawsze jest coś do roboty ale nie samą pracą człowiek żyje ... trzeba znaleźć również czas na odpoczynek. U mnie przez ostatnie dwa tygodnie była pogoda marzenie, rozkoszowałem się głównie widokami.
Brzozy posadzone podoba mi się bardzo nawet eM pochwalił
Słabo widać te chudzinki
Dereniowa poszerzona i przesadzone 3 kulki z buksa....masakra jakie one były ciężkie
Z czasem pewnie wymienię na cisy...wiosną seslerię podzielę a i muszę opalikować brzozy
Kiedyś miałem dwie kataply w ogrodzie, niestety jedna została rozłamana przez wichurę i nie przeżyła zimy. Obecnie została mi tylko jedna, wyprowadziłem ją na drzewko z małego patyka zakupionego 10 lat temu. Każdego roku bardzo mocno przycinam wczesną wiosna, dzięki temu mam drzewko o zwartej koronie.
Basiu prosze bardzo moj schod slonca
choc tak naprawde to slonce u mnie nie wschodzi. Wschodzi za gora i lasem i zanim je widac jest juz calkiem jasno no ale troche jakiejs poswiaty mi sie czasami dostaje
Aniu, faktycznie, jak jeżówka, tylko kwiaty większe
Podoba mi się najbardziej ze wszystkich kupionych, szkoda, że nie było w innym kolorze.
I kolejne miejsce, gdzie je dałam.
A tak mam dane te kupione wcześniej
Element zaskoczenia ale tylko pozytywny. To prawda, bywa że w najmniej oczekiwanym miejscu dostaniemy coś co nas zachwyci. Miałem tak w tym roku robiąc wczesną wiosną zakupy na bazarze. Pani handlowała warzywami a przy okazji na straganie miała rośliny ogrodowe m.in. jarzmianki i czekoladowe bodziszki. Najlepsze w tej całej sytuacji było to że ceny asortymentu były atrakcyjne a sama sprzedająca była świadoma czym handluje, śmigała nazwami odmian z zamkniętymi oczami.
Ciekaw jestem co Wam się udało upolować do Kondziowego ?
Dla mnie ogród to nie tylko rośliny, muszą być również w nim meble, doniczki i przedmioty dekoracyjne ... wtedy ogród jest kompletny.
Z upływem czasu moja wizja staje się coraz bardziej klarowna. Wiem na co sobie mogę pozwolić w ogrodzie a o czym mogę zapomnieć bo się nie sprawdzi. Oczywiście wciąż eksperymentuję, z każdej nowej przywiezionej rośliny cieszę się jak dziecko. Planuję też w przyszłości staw w ciekawej formie ale nigdy nie ma czasu by ten pomysł zrealizować.
Donice uwielbiam z wielu powodów. Same w sobie są piękne, można wyeksponować w nich rośliny a przede wszystkim za ich mobilność. Ciągle przestawiam pojemniki z miejsca na miejsce według potrzeby i upodobań. Za sprawą donic sezon zaczyna się wcześniej i dłużej trwa. W marcu rosną w nich już bratki, potem balkonowe, jesienią chryzantemy i wrzosy a od grudnia choinki i inne zimozielone.
Podpowiedzcie mi proszę co się dzieje z moimi cisami Hillii. Sadzone w zeszłym roku, młode rośliny, mają bardzo jasny, żółtawy odcień. Nie widzę na nich żadnych szkodników, igły się trzymają. Na innej rabacie, cisy sadzone w tym samym czasie z tej samej szkółki wyglądają normalnie. W każdy dołek dawałam kompost i obornik, bo mam bardzo piaszczystą ziemie. Zasuszone, brak jakiś minerałów, czy za dużo , choroba czy pędrak, które u mnie niestety występują, ale wszędzie, a tym drugim cisom nic nie jest.