LOTOS było dziś przesadzanie
1- po wyjęciu z kastra wypłukałem i sie zdziwiłem ile tego porosło

2- Pociłem tam jak instruktaż Mariusza, chyba dobrze bo tak zrozumiałem, niektóre były grube i ładne kłącza

3-Potem się moczyły przez 5 min w wodzie z grzybobójczym środkiem, rany po cieciu zasypałem środkiem grzybobójczym. Nawet tego wyszło. w 3 kastrach moczyłem i na foto widać ile w jednej było i tak w każdej.
4-I posadzone 3 kastry a jeszcze 2 muszę dokupić bo brakło nie szykowałem się na taką ilość. Sadziłem 2-3 kłącza na kastr a cienkie więcej. Reszta co jeszcze bez kastra to siedzi w wodzie do jutra.