Dzięki Haniu, nadgarstek po zapakowaniu w ortezę, systematycznym smarowaniu i łyknięciu leków przeciwzapalnych zdumiewająco szybko wrócił do normy .
A biała magnolia już nie jest gwiazda rabaty. Zaczynała przekwitać już przed weekendem a przymrozki nie dodały jej urody. Ma już zbrązowiałe kwiaty.
Teraz czekam na kwiaty Susan .
Efciu kochana, na razie to nie ma się czym inspirować... Żywopłot z irgi okalający placyk basenowy jeszcze mały i ażurowy - teraz trochę żałuję, że nie zrobiłam go z cisa..., a sama rabata jeszcze dość pusta. Myślę, że może za rok-dwa osiągnę już przynajmniej częściowo spodziewany efekt.
Ja po prostu zrobiłam wokół placyku z basenem rabatę i staram się tak ją obsadzić, by basen nie był widoczny z tarasu i teraz z kuchni.
Poszukałam ale oczywiście nie mam zdjęć tej rabaty, na których byłby tez basen . Znalazłam tylko takie kawałki:
Basen jest z prawej strony
Basen jest z lewej strony
A to od strony wejścia do basenu
Mało co widać.
Też mam taką nadzieję
Biedny psiak, ale bardzo wiekowy. Nie znam nikogo, u kogo by tak długo piesek żył, bardzo dbasz o niego.
Ciekawe co u mojej wyjdzie.
A kasę jednak mocną ściągają, ostatnio sporo mi na psiaki i kota poszło, ale cóż, kocham i ratuję.
Magnolia śliczna
Pięknie wyglądają wszystkie te kwitnące drzewa, a magnolia cudna.
Też szukałam choiny kanadyjskiej, bo sobie wymyśliłam ją do zasłonięcia zapasu drewna do kominka. Internetowo w zimie jeszcze widziałam, a potem jak chciałam kupić, to była już wyprzedana. W szkółkach stacjonarnych nie spotkałam jeszcze, ale w tym sezonie byłam raptem w jednej. No cóż za rok spróbuję.
Witajcie Dziewczyny Magnolia bardzo ładna-duża,rozłożysta zakupy fajneteraz na dniach jak będzie pogoda czas na kupno kory.
Oby już pogoda dotarła do Polski bo zimno strasznie.
Pozdrawiam odwiedzających.
Kasia, po wizycie u Ciebie moje chciejstwa rosną, a to cudna magnolia, karłowe cisy i wisienka i cuuuuuuuuuuuudne ciemierniki
My, posiadacze małych ogrodów, przydałoby się dobudować pięterko, dla ciemierników byłoby dobrym rozwiązaniem
U mnie też zimno, hortki ogrodowe owinięte, nowy powojnik też, pozostałe stoją w budynku, załamka
Basiu, to mnie uspokoiłaś. Bo ja ogrodowo ciągle jeszcze "w polu". Chociaż dzisiaj przemogłam się i pomimo zimna wyruszyłam do ogrodu. Dużo nie zrobiłam ale chociaż trochę.
Haniu czyli ta fioletowa fasola jest niezła? Szparagową siałam dawno, dawno temu. Teraz też bym posiała ale miejsca brak. Tę o czerwonych kwiatach również - na balkonie dawno temu.
Irenko moje koty zaczęły rosnąć na poważnie w drugim roku życia. Zwłaszcza ten rudzielec (kocur). On jest synem tej łaciatej szylkretki.
Magnolia póki co broni się przed przymrozkami, ale nie wiem jak długo da radę.