A ja myślałam, że mój Guernsey taki szybki, bo ma wielkie pąki już, a on normalnie w ogonie się wlecze

Chodzi za mną magnolia przez Ciebie muszę małej jakiejś poszukać.

sarenka napisał(a)

Ta magnolia ma piękny kwiat!

Magda, kwiat piekny , niestety już go nie ma... Upał z nieba i suchy, silny wiatr zrobiły swoje... Ale jest na co czekać za rok

antracyt napisał(a)

Jabłonki mają teraz swój czas U mnie to jedynie patyli, a już tyle w nich uroku. Nie można przestać patrzeć i wąchać.
Kokoryczka jak zwykle udaje obcego
Gdzie zamieszkają kule?

Jabłonki śliczne , ale ta fala gorąca im się nie przysłużyła. Nie wiem, jak u Ciebie, u mnie kwiaty są wyblaknięte, a Ola już je częściowo zrzuciła. Cóż, dobrze, że choć przez chwilę cieszyły oko

Kokoryczka niesamowita . W duecie z hostami wygląda obłędnie w fazie "obcego".

Kule w cudowny sposób się rozmnożyły Doszły jeszcze dwie duże, które planowałam kupić trochę później. Rodzinka wykazała godny pochwały refleks i dostałam je awansem na imieniny W związku z powiększeniem grona, muszę się poważnie zastanowić, gdzie im będzie najładniej

Gosiek33 napisał(a)

Już sporo kwiecia złapałaś. Za chwilę ziemi nie będzie widać spod roślin.

Gosiu, faktycznie trochę kwiatów jest, ale to jeszcze detal, nie hurt Na razie robi się coraz bardziej zielono, co też dobrze wpływa na psyche Od szaroburości to już mnie bolał żołądek

April napisał(a)

Super masz te jabłonki, sporo kwiecia. Jak ja żałuję, że nie mam na takie drzewka miejsca.
I bzy już Uwielbiam ich zapach Zresztą kto nie lubi

A wiesz, ja mam jakiś taki niedosyt zapachów, że mam wrażenie, że wszystko jakoś słabiej niż zwykle pachnie Ciągle mi za mało

greg66 napisał(a)

Moja royality też już kwitnie a bzy dziś się zabielily. Wreszcie mamy mnóstwo kolorów i kwiecia piękny czas po zimie obserwować jak wszystko z dnia na dzień się zmienia. Pozdrawiam slonecznie Asiu

Grześ, pozdrawiam
To prawda, codziennie coś nowego w ogrodzie, aż szkoda czasu na bycie poza ogrodem Też już czekam na kolory i zapachy, obyśmy ich mieli jak najwięcej

Kawa napisał(a)

ten powojnik to śliczny i jaki szybki???!!

ciepło było potrzebne no wiadomo nie w takiej temperaturze ale ...
nic teraz nie jest normalne
nawet pogoda

Kami, on jest u mnie pierwszy I rzeczywiście, jest śliczny, ale potrzebuje lekkiego zacienienia, nie lubi się grzać w słonku. Mam nadzieję, że sąsiedztwo klona ściętolistnego mu posłuży i będzie coraz piękniejszy

Do dziwnej pogody chyba trzeba się przyzwyczaić Już dawno przestała być przewidywalna. Jak patrzę na prognozy, to dochodzę do wniosku, że jest to jedna z trudniejszych sztuk Czasem z dnia na dzień nic się nie sprawdza

ajka napisał(a)

Prześliczna !

Aniu, była prześliczna , został już tylko patyk... Osypała się dokumentnie. Mam nadzieję, że posadzona do ziemi będzie bardziej odporna na kaprysy natury
Ale jest piękna, cieszę się, że ją mam

Gosiek33 napisał(a)

Buziaki, i nie szalej za bardzo w ogrodzie

Trochę poszalałam O ile można szaleć tylko trochę...
Wzięłam się wreszcie za przygotowanie miejsca dla pomidorów. Część sadzonek od poniedziałku mieszka na balkonie, ładnie się hartują i można myśleć o sadzeniu do gruntu. Ogórki, dynie, cukinie i melony(!) ładnie powschodziły, o nie też trzeba zadbać. W sensie miejsca
Wczoraj nad ogrodem unosił się upojny zapaszek gnojówki z mniszka Zużyłam pierwsze wiadro, podlałam drzewa i krzewy oraz ziemię pod pomidory. Woniała porządnie , zakładam, że jej moc dobroczynna była co najmniej tak samo silna Oprócz tego, podsypałam granulowanego obornika jeżówkom. Tak sobie patrzę, że już byłby czas na przesadzanie i dzielenie. pamiętam, że Toszka pisała, żeby odmianowe jeżówki co kilka lat odmładzać.
Puste wiadro od razu spożytkowałam na nastawienie pokrzywy. Latoś znów obrodziła
No i kontynuowałam prace okołokompostowe. Jednak kompostownik w bezpośrednim sąsiedztwie tunelu i warzywnika to bardzo dobry patent. Muszę jeszcze w tamtej okolicy ustawić jedną beczkę na deszczówkę.

tulucy napisał(a)

A ja myślałam, że mój Guernsey taki szybki, bo ma wielkie pąki już, a on normalnie w ogonie się wlecze

Chodzi za mną magnolia przez Ciebie muszę małej jakiejś poszukać.

Hahaha, podstawa to mieć na kogo zwalić Od dawna to powtarzam Od razu lepsze samopoczucie
Szukaj, szukaj, najlepiej jakiejś kolumnowej, to wszędzie wciśniesz Teraz, jak robisz rewolucje na pewno znajdziesz dobre miejsce