Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy ".img"

Ogród prawie wymarzony … 11:06, 03 paź 2024


Dołączył: 17 lut 2023
Posty: 596
Do góry
olciamanolcia napisał(a)
Dojdzie w te rabatę 11 hortek
Jeżówki
Prawie wszystko z niej wysadzę i ma przede wszystkim Miskanty spod grabow bo stoją w miejscu
Nie będzie rzędów - jedynie sesleria jako obwódka





Noo, akcja konkretna wiedziałam że będzie coś fajnego. I faktycznie piorunem ta praca Ci idzie
Ogród prawie wymarzony … 11:03, 03 paź 2024


Dołączył: 11 lis 2019
Posty: 9444
Do góry
Na chwilę obecną nic szczególnego. Niech Was nie zwiodą puste miejsca - tam horty są -19 sztuk łącznie
Jeszcze stipe posadzę bo wczoraj wykopałam całe wiadro

Nie będzie tu innych traw oprócz pasa miskantow na tyle - słabo widoczne bo słabo rosły pod grabami i do tego miały całe korzenie oplecione przez korzenie tych cholernych tui- pasa rozplenic i obwódki z seslerii
będzie rabata bylinowo-hortkowa



To tu- to tam- łopatkę mam ! 10:52, 03 paź 2024


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 42321
Do góry
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Oj tam, oj tam!
Wystarczy odpowiednie obuwie plus zasoby energii.



No to dołączam do klubu
Magary Dramaty z Rabaty 09:30, 03 paź 2024


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 13294
Do góry


W pięknej okolicy mieszkasz widok cudny A i różowe zawilce też baaardzo ładne
To tu- to tam- łopatkę mam ! 09:18, 03 paź 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24326
Do góry
Juzia napisał(a)


Nieeeee!!!! Ja mam robotę!
Utonę w błotnistej glinie...


Oj tam, oj tam!
Wystarczy odpowiednie obuwie plus zasoby energii.

Za drzwiami do ogrodu... 09:16, 03 paź 2024


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 9219
Do góry
Gosialuk napisał(a)
Ania rewelacja. I w ogrodzie i w spiżarni. Ja płony z działki zjadam na bieżąco, a jak są jakieś nadmiary to mrożę. Czasem jeszcze jakiś soczek zrobię.
Podziwiam i pozdrawiam

Niezbyt chętnie robię te wszystkie przetwory, ale jakoś nie wyobrażam sobie zimy bez nich
Musze poszukać jakieś przepisy z jarmużem bo porosły mi olbrzymie.

Fioletowy jest z ubiegłego sezonu( przezimował przesadzony do kwiatowej rabaty)
Wzgórze chaosu 07:32, 03 paź 2024


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 5479
Do góry
Sonka napisał(a)
Dotarłam do Ciebie za zawilcami, witam się w Twoim wątku. Zawilce to jednak bezkonkurencyjne kwiaty póżnego lata i jesieni.
Nie widzę u Ciebie chaosu, raczej uporządkowany i piękny ogród.Szukam jakiejś trawki na obrzeża rabaty, kompaktowej, mam hakonechloa , Beni Kanze,( o ile dobrze napisane) ale jest za wysoka, będę ja usuwać. Widzę,że masz różne , ale nie potrafię rozpoznać ze zdjęć. Może coś doradzisz?
Witaj Krysia, miło, że wpadłaś
Zawilce to hit, chyba trzeci miesiąc kwitną. Końca pąków nie widać.
Chaos porządkuję, ogród powoli z niego wychodzi

Ja też mam hakone Beni Kaze w hurtowych ilościach. U mnie może być duża na obrzeżach.
Z kompaktowych mam dwie turzyce które już kilka lat dobrze sobie radzą: Everest (zimny odcień, biel ze srebrną zielenią) i Evergold (ciepły odcień, żółty odcień, limonkowa zieleń).

Na zdjęciu poniżej, lewa strona, dwie kępy Evergold. Widać proporcje w stosunku do stipy.


Turzyca Everest



Wiem, że fajnych jest też kilka innych turzyc, które mają dziewczyny.
Nie pamiętam niestety które.
Na pewno nie Ice Dance i Irish Green
Zielony Chram 06:31, 03 paź 2024


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1658
Do góry
Ostatnie, najlepsze (bo najkolorowsze) zbiory tego roku- 20 wrzesień:



Ubóstwiam dyniuszki- i te ozdobne i jadalne też, zupka krem lub pieczona dynia piżmowa, coś wspaniałego!



Na tym wątek warzywno-kulinarny zakończymy, jutro chciałabym wstawić do mojego ogrodowego pamiętniczka pozostałe fotki, korzystając z kilku dni odpoczynku od pracy
Zielony Chram 06:26, 03 paź 2024


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1658
Do góry
Powstała z nich aromatyczna przyprawa, która podczas procesu produkcyjnego nieźle czyściła kichawę. Moje wystrzały z klupa (czytaj "nosa") słychać było na końcu ulicy. Zaryzykuję twierdzenie, że działa pewnie równie dobrze, jak kaszubska tabaka, Elizo, popraw mnie jeśli się mylę



Zielony Chram 06:25, 03 paź 2024


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1658
Do góry
Żółte mini słodkie papryczki wchodzą na stałe do naszego kanonu:



Miechunki wyglądają jak zminiaturyzowana kopia ozdobnych dyniuszek, które samoistnie wyrosły sobie u nas na kompoście i jakby nigdy nic rodziły owocki na potęgę (zebrałam ich całe wiadro ):



Chilli też nie próżnowało, z 3 krzaczków były niezłe zbiory:

Zielony Chram 06:20, 03 paź 2024


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1658
Do góry
Tu już 24 sierpnia:



Zielony Chram 06:16, 03 paź 2024


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1658
Do góry
Archiwalne zdjęcia fasolnika. Jedna z przetaczających się po łódzkim letnich wichur położyła nam stelaż, więc sporo się zmarnowało, ale co sobie podjedliśmy, to nasze .



Jeśli o podjadaniu mowa, to poza pomidorami i fasolnikiem zajadaliśmy się też papryczkami, miechunkami i rosnącymi na drzewach dyniami .

Zielony Chram 06:00, 03 paź 2024


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1658
Do góry
Jeśli tęsknicie za smakiem dawnych, dobrych pomidorów, to Aussie będzie idealnym wyborem. Owoce mają tendencję do gigantyzmu, kiedyś dzięki niej udało nam się wygrać zakład z kolegą mojego lubego, kto wyhoduje cięższego pomidorka, choć okaz na poniższym zdjęciu zdaje się tej teorii nie potwierdzać :



Moja koktajlóweczka nr 1- Black Cherry, uwielbiam jej smak i plenność, jednak trzeba jej pilnować, bo ma dzikie zapędy i rośnie niepohamowanie:




Green Zebra- jeśli miałby to być konkurs piękności, to na pewno stanęłaby na podium, w smaku też niczego sobie, myślę, że jak posiejecie na spróbowanie, to się nie zawiedziecie:



Brakuje mi tylko fotki Alice's Dream, też fajny pomidorek, całkiem smaczny, choć na pewno nie jest moim najulubieńszym .
Zielony Chram 05:52, 03 paź 2024


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1658
Do góry
Pink Siberian Tiger prześliczna malinóweczka, ale niestety tak chorowita, jak plenna, nad jej przyszłą karierą u mnie muszę jeszcze podywagować



Z tego kolegi to jest niezły ananas, a dokładniej Ananas Noir, rodzi duże, smaczne owoce, prawdopodobnie zostaniemy ze sobą dłużej :



Niekwestionowana królowa smaku, charakteryzująca się malachitową gracją i powabem, to istny klejnot koronny w mojej pomidorowej szkatułce, choć trzeba idealnie utrafić w moment zbioru, inaczej z królowej zamieni się w pospolitą wieśniaczkę, która ordynarnie trąci pyrą (tzn. smakuje, jak rozgotowany ziemniak, czyli niezbyt wykwintnie ). Przed Państwem Malachitowa Szkatułka:

Zielony Chram 05:41, 03 paź 2024


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1658
Do góry
W odmętach albumu zdjęciowego mam jeszcze dinozaury z 29 lipca, obiecałam wielkie grande podsumowanie sezonu pomidorowego, śpieszę zatem uprzejmie donieść, jakież to psiankowate smakołyki najbardziej skradły moje serducho w tym sezonie.

Jako pierwsze w zestawieniu Golden Boy i bezodmianowiec "Marta"- owoce nieduże, krzaczki plenne i niechorowite, ale w smaku nie wyróżniają się jakoś szczególnie, są bardzo zbliżone do siebie, choć Marta odznacza się tym, rodzi owoce jak szalona, w pięknych gronach:




Tutaj wg opisu z paczki Yellow Dragon, ale ewidentnie pomylili nasiona, krzaczek padł jako pierwszy na placu boju i kaprysił przy kiełkowaniu, wizualnie bardzo ładny, ale w smaku dość przeciętny:



Yellow Brandywine- ten pomidorek zasługuje na większą uwagę, smak miał bardziej złożony niż moje pozostałe żółte, średnio plenny, ale myślę że zostanie ze mną na przyszły sezon:

Magary Dramaty z Rabaty 23:22, 02 paź 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9791
Do góry




Magary Dramaty z Rabaty 23:19, 02 paź 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9791
Do góry


Magary Dramaty z Rabaty 23:17, 02 paź 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9791
Do góry
Żaby nie było, że ja tylko o grzybach, robakach i ogrodowym lenistwie myślę - mam parę fotek
Bez ładu i składu, ale zawsze to pamiątka




Boso przez ogródek 23:17, 02 paź 2024


Dołączył: 18 gru 2012
Posty: 5092
Do góry
Agnieszka_Z napisał(a)
Ja swoją pierwszy raz ścięłam w czerwcu lub lipcu. Odnoszę wrażenie, że w tego cięcia mocniej pachnie.

Na rabacie z hortensjami i trawami posadziłam werbenę z moich sadzonek. Nie ma jej dużo, ale już mi się podoba.
Jako ciekawostka - kupiłem jedną werbenę i zebrałem późną jesienią nasiona. Wiosną kiełkowały słabo i powtórzyłem wysiew. W końcu się udało i posadziłem je w rozmnażalniku. W sezonie urosły i zakwitły. Potem okazało się, że żadna nie przetrwała kolejnej zimy. Zaś w okolicy gdzie rosły te moje sadzonki, same się wysyłały. Tak samo koło tej matecznej rośliny. Ta o dziwo przezimowała. Więc chcąc, nie chcąc mam werbenę w nieplanowanych miejscach
Boso przez ogródek 23:01, 02 paź 2024


Dołączył: 30 mar 2023
Posty: 1213
Do góry
Ja swoją pierwszy raz ścięłam w czerwcu lub lipcu. Odnoszę wrażenie, że w tego cięcia mocniej pachnie.

Na rabacie z hortensjami i trawami posadziłam werbenę z moich sadzonek. Nie ma jej dużo, ale już mi się podoba.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies