A tacy goście uwili sobie gniazdko w jednej z hortensji pnących. Więcej tam nie zaglądałam i nie zauważyłam też co to za ptaszek. Oby zdrowo wychował swoje pisklaki.
Każdy ogród z doskoku jest ciężki do utrzymanie. Jak przyjeżdżam to nie wiem w co łapy włożyć. Na początek obowiązkowo muszę zrobic obchód i porozmawiać z roślinami.
Gosiu pamiętam twoje początku jak grzebałas w tej metrowej trawie. Myślałam, że zwariowała, a jednak się udało. Też nieraz wspominam swoje początki nie wiedziała co z czym posadzić i jak posadzić. Nakupiłam róż posadziła jak przyjechałam wszystkie miały mączniaka. Nie wiedziałam co to jest.
Teraz po 15 latach róże są piękne i zdrowe.
Ptasiunie. U mnie w tujach jest sporo gniazd. Mówią, że tuje nie zdrowe jednak ptaszki wiedzą gdzie gniastko uwic.
Przy domu mam klona czerwonego jesienią po opadnięciu liści widzę 2 gniazda każdego roku. Wiatr gniazda niszczy a one następnego roku znowu tam gniazda wiją.
Idę zasiewy robić. Późno, ale tak się wyrobiłam.