Jolu, jak miło widzieć wlascicielke
Piękne fotki wsztsko u Ciebie pieknie kwitnie.powiedz co to za czarne kwiatuchy na pierwszej fotce, jaki zawilec na drugiej I ta roslinka z drobnymi listkami na osttnim?
Wiesz ,że koryta trenuję już chyba od roku czy dwóch ino mniejsze gabaryty .. Mam nadzieję ,że Twoje stołowe jeszcze żyje bo moje ma się dobrze... I nawet specjalnie go nie chowałam na zimę..
O lotosie i moich wyczynach w kierunku ,żeby piękńiał pisałam powyżej , to jak jesteś ciekawa co tez można wyczyniać z takim paskudnikiem to się pośmiej
A może zrobię jak moja przyjaciółka jest niesłychańie elegancką damą..w zasadzie...nie używa brzydkich słów ( w przeciwieństwie do mnie )... z jednym wyjątkiem jak kupuje nową roślinkę , to sadzi ją z wielką pieczołowitością, dobra ziemia, nawóz i wszytsko czego roślinka sobie może zamarzyć a potem staje nad nią , grozi jej palcem i mówi : a teraz rosnąć , bo jak nie to wypier...olę Oooooo...może tak by do lotosa dotarło
To prawda ,że dziš Jolciowo- gierczusiowy dzień ale to suuper
Buziole
Poli moj variegatus ma 2 metry bez kwiatow ) a jesczze o grackach chciłam ...przez trzy lata u mnie nie kwitły i gdy podzieliłam kepe zaraz były pioropusze )))
Oj oj proszę Pani zdolnej jak Ty to uczyniłas? Zacne korytko .
Fajnie by było żeby Twój lotos zechciał piękniec ))
Miodzio Twój bluszczyk. takie zmiany u Ciebie . To pisze i sms uje i chyba dziś cały dzień z Tobą przegadam hihi.