Niestety niektóre źródła podają mrozoodpornosć tylko do -10. Ale mrozów nie było..
Z tego co zauważyłam, że u mnie niektóre carexy padają nie zawsze nawet zimą, ale z nadmiaru wilgoci. Lubią wilgotno, ale jak stoją w za mokrym.. to po prostu gniją i zanikają Zimą dobrze jak trawy maja dość sucho..Ale to moje postrzeżenia.. .

Drugi wariant, że miałaś inną trawę, która nie była Prairie Fire, a tylko podobna np Carex tenuiculmis. Były w sprzedaży.. i mrozoodporność zerowa.. bardzo podobne.

Albo jakaś taka o jakiejś takiej nazwie.. ja nie mam głowy do nazw..

Piknie u Cię.. ale wywodów różanych nie czytam, bo mi oczka sie kleją .. ale pod 2 nowe róże miejsce mam I zastanawiam sie po cholerę???

Marzenko , wiesz , że masz PIĘKNY OGRÓD ?!!! …oglądam dzisiaj w kółko Twoje fotki Hasło z avatarka jest prawdziwe

ściskam Cię mocnoooo , zakochałam się … jakkolwiek to brzmi

buziak !

jak mi moja róża pienna pękła i ją obcinałam to na przechowalniku wcisnęłam kilka patyków z nadzieją że jak padnę (ta pęknięta) to będę miała namiastkę w postaci zwykłego krzaka (bo róża rzekomo rarytas ogrodniczy- trudno dostępny) na szczęście pienna przeżyła a jeden patyczek się ukorzenił...
więc jeśli Twoja NN taka pożądana można ją spróbować rozmnożyć...

Przykuchenna mi się bardzo podoba
Pokazałam Barona u mnie zerknij co fajnego sobie kupiłaś

U mnie, niestety, jesień już zaczyna być widać...Mariken żółtych listków dostaje, klony liście zrzucają, buczki też

Chyba powinnaś te kopczyki usypać od razu...wszędzie tak piszą...to nie od mrozu teraz, od wiatru i słońca, żeby nie przesuszyć.

Marzena a dla ambrowca masz wogóle światło?
Bo tam mu trawy robią cień i się nie przebarwia.
Mój już dość mocno przebarwiony.

Aniu Monteverde mam pytanie - ja posadziłam przed 3 tygodniami nostalgie z gołym korzeniem ale nie obcinałam ani korzeni ( były raczej krótkie) ani galazek, rosnie juz od 3 tygodni - to teraz mam ściąc fragmenty tych gałazek czy dac spokój juz i tylko zakopczykować ? a kopczyk zrobic juz teraz czy jeszcze poczekać ?

Ależ piekny ten twój busz....
To niesprawiedliwe, nie dość że u was tam na Dolnym Sląsku wiosna zaczyna sie wczesniej niz u nas i wszystko zakwita wczesniej, to jeszcze jesien przychodzi później.....u mnie juz na jabłoni ozdobnej nie ma ani jednego liscia, klony palmowe są wybarwione i juz tez zaczynaja gubic liscie a hosty wszystkie prawie całkowicie zzółkły, proso rózgowate i miskanty robia sie żółte, mariken ma żółknace liscie i tez zaczyna gubic...jesień u nas choć cieplutka, sucha i słoneczna ale jesien.

I mamy lato w jesieni widoki masz piękne, a ta róża NN, najpiękniejsza dla mnie

Madżenko, obejrzałam wczoraj wszystko na spokojnie i poczytałam i jak zawsze zachwyciłam się Twoimi zdjęciami. Do tego stopnia, że śniłaś mi się dzisiaj oprowadzałaś mnie po ogrodzie i opowiadałaś o wszystkich roślinach po kolei - super było!

mój ambrowiec przebarwił się tylko w 1/10 od razu na bordowo...

Pozdrawiam

No, fajnie było Jak obczaję niedrogi Bangkok, podzielę się Do Kambodży nikt nie lata, prócz wewnętrznych linii typu Tiger czy Asia Air. Ale z BKK autobusem chyba za 30zł dojechaliśmy pozdrawiam!