Renatko.
Bukszpany to rośliny które tolerują szeroki zakres odczynu gleby, jednakże optymalnym odczynem jest zakres pomiędzy pH 6,5-7,2. Zbyt zasadowa lub kwaśna gleba nie będzie sprzyjała bukszpanom w pobieraniu pokarmu. W kwaśnym środowisku rośliny te zaczynają chorować i stopniowo obumierają. Siarczan potasu jest nawozem zakwaszającym glebę i najczęściej polecany jest do zastosowania pod uprawę borówek, wrzosowisk i roślin kwasolubnych. Potas możesz uzupełnić w glebie solą potasową lub wraz z dodatkiem fosforu zastosuj nawóz jesienny P-K z ewentualnie małą dawką azotu amonowego.

Na pędraki stosuj naprzemiennie wyciągi z wrotycza, piołunu, glistnika, tymianku lub czosnku. Do 20 litrów jakiegokolwiek preparatu lub nawet gnojówki roślinnej dobrze jest dodać łyżkę melasy. Najwięcej mikroorganizmów, grzybów i nicieni owadobójczych zawiera skoncentrowany napowietrzony wyciąg z kompostu ANHK (compost tea).

Piękna rabata w półkolu. Szałwia ze stipią boska

No to zrobimy tak: ja Ci rozchodnika Ty mi brunnerę podeślesz i będzie ok?

Ja nawet sama przed sobą jeszcze prawdy nie odkryłam. Nie wiem ile mam, ale na pewno za dużo.Na razie upycham po torbach w garażu bez liczenia. Jak mi to wszystko wejdzie do ogródka?

Ja to nawet nie mówię rodzinie ile kupiłam cebul ... bo reakcja byłaby taka jak piszesz

Renia, żadnych róż! rośnie tam już wisteria / glicynia chińska, ma się owinąć w obie strony i wiosną zwieszać kwiatki nad garażowymi bramami w tym roku był 1 kwiatek (biały)

Wiecie co. Tylko tutaj człowiek jest entuzjastycznie przyjmowany, jak pisze, że ma do posadzenia ponad tysiąc cebul.
Moja rodzina i znajomi patrzą na mnie, jak na świra.

Jeju nie mogę patrzeć na kotkę, z wysiłkiem łepek podnosi żeby coś zjeść. Masakra. Oczy mam całe popuchnięte, ryczę jak bóbr nad nią, sąsiadka pewnie myśli że mnie M leje czy coś

Bez zmian, tabletki do bani Może weterynarz jutro coś ciekawego powie... masakra.

Pergolki

jesteś usprawiedliwiona Renia, pewnie wtedy jak my już w drodze byliśmy, to Ty odsypiałaś nocne szleństwo

Wypatrywałam jeszcze wczoraj takich rozchodników jak masz we wgłębniku, a wcześniej w wielu szkółkach i nic...
Choć znalazłam płożący bardzo podobny i uszczknęłam sobie kawałek
Toteż mam pytanko, czy byłaby szansa wiosną na kilka sadzonek od Ciebie?
I ładnie się uśmiecham licząc na pozytywną odpowiedź (hihi chyba nie daję Ci wyboru).

Do Wojsławic miałam ochotę pojechać ... ale termin niestety zbiegł się z planowanym już wcześniej weselem w bliskiej rodzinie, więc rozumiesz

Dokładnie, bo i po bukszpany się wyjazd szykuje w tym tygodniu jak nic nieoczekiwanego nie wypadnie.

Szkoda, że się nie wybraliście - ale kiedyś pewnie jeszcze okazja na spotkanie się będzie.

Fajne spotkanie i super zakupy Będziesz mogła teraz skończyć rabatę z rh

a jakie masz pH gleby?

To chcę ją mieć w przyszłym sezonie u siebie

Jak lekka zima to zimuje a poza tym sieje się jak szalona Wszędzie są siewki

Ola, zalegam na tarasie i nie chce mi sie wstać
Kasya, tak to ja
Juzia, koty leją psy, to fakt

Hahahaha szybko zaprzeczę plotce, że ciacho owszem domowe, ale nie mojego dzieła. Ale dla mnie upieczone
Ren baw się dobrze na weselichu