a wiecie co mnie zastanowiło? ogromna ilość przeróżnych klonów palmowych w sklepie, im raczej trudno przetrwać w ogrodach w okolicach Cieachanowa nie mówiąc już o moich okolicach
jeszcze raz spojrzenie z boku
zbliżenie głowy
gałązka odcięta z samego dołu, oa jest taka miękka jakby materiałowa... jakby pozbawiona wody, właśnie igły opadają od dołu, a końcówki po całości są przysuszone,
Jasiek drzemie więc pomęczę moimi cisami
ogólny widok na nieszczęście, najgorzej wygląda pierwszy, drugi jes ok i trzeci lekko 'przyłapany' pierwszy drugi trzeci
kto pamięta nazwę mieszanki do pryskania bukszpanów? bo mi gdzieś długopis sie zapodział i nie zapisałam coś mi sie kojarzy ale nie wiem czy dobrze magical+topsin?
Bardzo ładne widoczki, trzmielina naprawdę poczuła wiosnę a lawenda powala ... miałam w ubiegłym roku ale poległa... Na spotkaniu w Pęchcinie Pani Szmit mówiła że pryskają bukszpany na wiosnę 3 razy co dwa tygodnie mieszanka preparatu, ale oczywiście długopisy były w aucie nie w torebce i nie zapisałam....
Oj szkoda, że nie zapisałaś... Ach te złośliwe długopisy, nigdy ich nie ma, kiedy są potrzebne Ale spotkanie mieliście super!!! obejrzałam całą relację
Piękny taras, zawsze mi się podobał a teraz z tymi nowymi nasadzeniami nawet bardziej Na stole babeczki widać że przygotowani jesteście do przyjmowania gości
Obejrzałam wczoraj relację ze spotkania u Szmitów. Zazdraszczam i żałuję, że tak daleko ode mnie. Fajnie, że Ciebie i Boćka zobaczylam wyglądasz w realu baaaardzo ładnie, lepiej niż na awatarku
I zazdraszczam zakupów. A gdzie georie o których posze Sebek? Ja widzę hortensje???? hosty i żurawki.
A gdzie ta relacja? Bo ja się ostatnio na ogrodowisku odnaleźć nie mogę
Ale się obkupiłaś - piękne te georgie - widać, że już mają ogromne liściory
chętnie kupiłabym więcej, ale miałam blokadę w postaci auta Były piękne brzozy potrzebuję 3szt, żałowałam że nie było wrzośców bo mam w projekcie i miłorzębu...
Ania ja swoje graby niemal ususzyłam, ponowały niesamowite upaly i możę korzenie nie dwały rady pobierać wody? Ale juź odbijają.
Nie sadź w niedzielę w niedzielę naleźy robić tylko rzeczy, które nas nie męczą i sprawiają przyjemność. Nie piszę tego ze wgzlędó religijnych ale fizjologii nazego organizmu Wypocznij jutro, pobiegaj z sekatorkiem, rób to co najbardziej lubisz w ogrodzie
Marzena wiesz jak się ostatnio moje bieganie z sekatorem skonczyło? ogliłam czosnki z liści a tak na poważnie to nie będę sadzila bo nie mam ziemi i jestem sama w domu z moimi dwoma najmłodszymi, a z nimi nie da się pracować Co do suszy to ja je podlewałam tak samo jak inne, kulom i bonsaiowi nic nie jest...
No tak to może sekator zostaw w spokoju poleż sobie albo pobaw się w małpim gaju z chłopakami (mam na myśli domek ze zjeżdżalnia i drabinkami)
Mój dzień rozpoczyna się wcześnie więc już malpi gaj zaliczony, teraz oglądam Maje.
Georgia peach żurawka