Kup dobrą ziemie do sadzenia, pod drzewko połóż hydrobox, zgromadzi trochę wody i potem odda świerkom. Albo żel zatrzymujący wodę. Wyściółkuj korą, skoszoną trawą, czymkolwiek co ochroni glebę przed parowaniem. Szukaj liści, poproś sąsiadów o worki skoszonej trawy.
Moim zdaniem jest za głęboko posadzony i kamienie dopełniają dzieła.
Popraw mu warunki glebowe, sprawdź głębokość sadzenia, jeśli jest prawidłowe, to wyściółkuj kompostem a nie kamieniami, podlewaj systematycznie. Na tyle cackania się i oprysków on nie tak powinien wyglądać.
A może włąśnie za dużo tej chemi a za mało dobrych warunków siedliskowych, bo w tych kamieniach to dobrze nie ma.
Nie - teraz nie.
Sosny aby zgęstniały przycina się w fazie "ołówka" - wtedy skracasz te proste pędy jeszcze bez igieł o połowę lub nawet więcej, a nawet możesz wyłąmywać. Wszystko zalezy od tego jaki kształt drzewka chcesz uzyskać.
Chyba że chcesz całe gałęzie wyciąć do pnia to wycinaj. Pokaż zdjęcie.
Ma bardzo złe warunki, wygląda jakby rósł na wydmach nadmorskich, opiel wokół, podsyp kompostu kwaśnego wokół, zrób jakby misę, żeby woda z opadów gromadziła się w strefie korzeni, ale o gromadzeniu wody w glebie to nie ma mowy, bo raczej tu susza totalna jest i to jest głównym powodem złego stanu drzewka.
On jest zasuszony. Zadbaj o niego, wyściółkuj przynajmniej korą. I podlewaj. Gdybyś to robił latem, nie tak by wyglądał dziś.
Dać mu spokój, jedynie zadbać aby się przyjął, nie zalewać, ale nie zasuszać. Po posadzeniu podlać obficie, aby ziemia oblepiła korzenie.
Miejsce pod rantem dachu nie jest idealne, śnieg z dachu może na niego spadać i złamać. Poza tym skoro deszcze nie dociera to i warunki glebowe nie są dobre, pod dachem to jedynie pył jest.
Nawodnić teren przy drzewku i nieco dalej bo na bank nie będzie mu tam dobrze.
Moja rada - przesadzić albo pokazać zdjęcie jak jest usytuowany.
Tak, Jazzy ma rację, koszenie co dwa tygodnie to zbyt duże odstępy, należy kosić co najmniej co tydzień. Nie chodzi o to, że nie mają co do roboty, tylko trawnik wymaga tak częstego koszenia.
Może takie coś, bierz pod uwagę tylko kolorowe oznaczenia
zielone - hortensje
żółte - Hakonechloa macra All Gold
niebieskie - miskant 'Morning Light'
zielone na obwódce - mogą być małe hosty lub żurawki
Wariant 2
zielone - forma pienna iglasta (cyprysik) lub miłorząb Mariken
szare - miskant Garcillimus (wysoki)
krzyzyki zielone - Hakone zielone lub Carex jakiś zielony
Krzyzyki fioletowe - żurawki ładne
żółte - żurawki lub coś innego lub obwódka formowana z trzmieliny żółtej
Zraszacz 1 przesunąć w lewo, pod nr 2 dołożyć jeszcze jeden.
Jeśli chodzi o ilość zraszaczy w sekcji - nie może wydatek wody przekraczać 80% źródła, czyli 100% to jest 43 l/min, 80% to jest 34 l/min.
Jeśli chcesz podłączyć 10 zraszaczy o jednakowym kącie, to wydatek wody jednego zraszacza nie może przekroczyć 3,4 l/min.
Rurę sekcyjną spokojnie możesz położyć 25 mm, do zraszaczy 20-tka, a zasilenie sekcji od zaworu do sekcyjnej 25-tki - rurę 32.
Reszta - tok myślenia, jak na amatora - super prawidłowy.
To bardzo ekspansywna trawa, rozłazi się przy pomocy "czołgających" kłączy (jak to określa Wikipedia). Moim zdaniem wylezie i rozlezie się z każdego kubła i pokona każdą barierę.
Dziękuję bardzo.
Zaplanowane były trzy sekcje po 6 zraszaczy - 2, 3 zraszacze trzeba będzie jeszcze dołożyć, żeby pokryć dwa miejsca które są polewane przez jeden zraszacz, więc będą trzy sekcje po maksymalnie 7 zraszaczy. Dodatkowo dwie sekcje na linie kroplujące, ale myślę, że to tutaj nie ma teraz znaczenia.
Rura zasilająca wychodząca z budynku to 20mm. Rurę sekcyjną chciałem położyć 32mm i 25mm do zraszaczy.
Ciśnienie statyczne: 4.7bar.
Wydatek źródła wody: 2.6m3/h.
Szerokość działki: 12.2m, Długość: 20.8m, Długość do tarasu: 13m, Szerokość domu: 7.2m. Opaska żwirowa: 0.5m.
Wrzucałem nie przez forum ponieważ musiałbym to dość mocno przeskalować i mało co byłoby widać, ale następnym razem postaram się to jakoś zrobić
Co do tego kawałka na rogu tarasu to był on dość problematyczny, dlatego położyłem zraszacz trochę niżej, ale jakoś go nawodnie, ew. nie dam tam trawy.
zecik,
Dzięki wielkie, kalkulator i radę, na pewno się przyda.
W lawendzie pasuje coś żółtego na pniu, w wielu ogrodach doradzałam trzmielinę żółtą na pniu i sprawdziła się, mogą być 3 sztuki, lub miłorzęby Mariken, lub inna forma pienna żółta. Ożywi siność lawendy i jej brzydki i smutny wygląd zimą.
Przy rabatach bez obrzeża robisz jak chcesz i jak ci pozwoli gleba. Jeśli gleba ciężka, gliniasta i przycięta darń to prawdziwe "kobyły" że wyrywa się wielki kawał ciężkiej darni - to wtedy pod kątem, skraca to ten kawał.
A jeśli trawniczek delikatniutki to na pionowo tniesz i wybierasz leciutko.
Jak widzisz praktyka czyni mistrza i tylko u nas takie misterne porady otrzymasz. Wszak to tutaj po raz pierwszy pojawiła się instrukcja kantowania I takoż przyrząd do tego.