Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "AngelikaX"

Na zielonej... trawce :) 13:21, 09 maj 2018


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
Kasiu dlugo moj ogród omijaly wszelakie plagi... byla to kwestia czasu zeby grzyb czy szkodniki i do mnie zawitały... troche termin kijowy sobie wybraly, ale co zrobic

Moje kulaski tez czekaja na cięcie
Na zielonej... trawce :) 10:50, 09 maj 2018


Dołączył: 09 lis 2015
Posty: 8961
Do góry
AngelikaX napisał(a)
A propo ogrodu w weekend majowy chcąc nie chcąc czekało mnie cięcie żywopłotu na lawendowej... wypatrzyłam na niej miodówkę bukszpanową tzn... we wczesnym stadium, pełno białych jakby wełnianych niteczek... trzeba było na szybko ciąc i robić oprysk... żeby było ciekawiej zakupione bukszpany na żywopłot w gaiku brzozowym przyjechały także z takim towarzystwem
Kolejno pryskałam umbry na zgniliznę mam nadzieję, że już powinno być ok....
Potem Conikę - przędziorek zaatakował go na maksa jak żadnego roku...
Jeden buks złapał grzyba - także po oprysku, obecnie pod obserwacją
Niepokoił mnie też mój rodek na nóżce - pąki kwiatowe pięknie pękły i dalej cisza są zamknięte jakby zlepione kielichy miały... Mazan zdiagnozował szarą pleśń - dziś będę pryskać...

Chwila oddechu od prac ogrodowych i mam wrażenie że wszelkie grzyby, gryząco-ssące czekały na taki moment aby zaatakować paskudy




Ale nieciekawe wieści...aż sama obejrzę swoje bukszpany. Mimo, że skulkowałam je w kwietniu-muszę to zrobić jeszcze raz...wypuściły kupę młodych przyrostów poza obrys kuli i wyglądają niechlujnie.
Różaneczniki - choroby i szkodniki 21:12, 08 maj 2018


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
Dziękuję - bardzo przydatny artykuł

Link działa bez kropki na końcu (gdyby ktoś był zainteresowany lekturą )

Cięcie pielęgnacyjne wykonuję co roku po kwitnieniu jak się okazało
Planuję wykonać kształtujące, ale to zgodnie z wytycznymi w artykule musze poczekać do późnej zimy

Pozdrawiam
Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku. 20:59, 08 maj 2018


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
Makuś mam i ja... na swoich buksach... wyczytałam, że najpierw warto ciachnąc przyrosty, bo nimi głównie miodówka się żywi i na nich najwiecej jej siedzi... łątwiej potem zadziałać z opryskiem...

Toszko dzięki za łopatologiczny obraz działania z opryskiwaczem Wszystko jasne jak słońce Porę na te zabiegi wybieram zawsze wieczorną z reguły przed 20 bo słońce tam bardzo długo operuje
Różaneczniki - choroby i szkodniki 19:32, 08 maj 2018

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4171
Do góry
AngelikaX

Oprysk dokładnie tak.
O cięciu poczytaj https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/369-jak-ciac-rozaneczniki. Mam podobne zdanie. Masz krok po kroku wszystko wyjaśnione.


Pozdrawiam
Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku. 10:31, 08 maj 2018


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
Toszko zapytam w takim razie odnośnie "pryskania"... Makuś sorki, że u Ciebi
Swój żywopłot bukszpanowy potraktowałam tydzień temu właśnie opryskiwaczem (Mospilan)ze względu na miodówkę bukszpanową - planuję dla pewności powtórzyć ale aby dotrzeć w głąb chciałam konewką zlać cały żywopłot, znaczy, że zaszkodzę?
Na zielonej... trawce :) 10:26, 08 maj 2018


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
Ja ogólnie przeżywam bardzo każdą stratę roślin w ogrodzie.. i jak tylko coś zaczyna się dziać stresa mam... więc domyślam się co czułaś, wrecz płakać się chce... . niby człowiek się musi liczyć, że coś zmarznie, coś zje nam grzyb czy szkodniki ale mimo wszystko żal... tak samo z miodówką - choć teraz po lekturze wiem, że to bardzo popularny szkodnik bukszpanu i tak jak piszesz ciesze się, że to tylko ona a nie ćma

Pryskałam także mospilanem, planuję dla spokojności powtorzyć oprysk...
Na zielonej... trawce :) 10:09, 08 maj 2018

Dołączył: 18 wrz 2015
Posty: 21
Do góry
AngelikaX napisał(a)
Dori zaglądam co jakiś czas do środka... u mnie to na 100% jest miodówka - młode przyrosty zaczynały im więdnąć (a miodówka włąśnie nimi się żywi) i już zaczynały przeistaczać się w jakby coś podobnego do zielonej mszycy.
Co nie oznacza, że ćma do mnie nie dotrze... dzięki za czujność - będę mocno uczulona na ich punkcie

Napisz proszę jak z nimi walczyłaś... tak dla pewności zaraz pójdę kuknąć im do środka znów


Tak jak pisałam..i tak jak piszą wszystkie mądre głowy..nie ma na to skutecznego środka..ja się ratowałam Mospilanem i chyba pomogło bo na razie spokój..co wcale nie jest powiedziane, że złożone w środku jaja nie powtórzą historii.. To jest prawdziwy dramat..bukszpany wyglądają jak kokony w tych nitkach..w dodatku wyżarte..serce pęka.. Latam jak głupia i ciągle pryskam..a i oczywiście usuwam też ręką te potwory i zabijam.. Było tak, że z jednego krzaka ściągnęłam tak pobieżnie 15 sztuk..

Ciesz się, że to tylko miodówka u Ciebie
Na zielonej... trawce :) 09:45, 08 maj 2018


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
Dori zaglądam co jakiś czas do środka... u mnie to na 100% jest miodówka - młode przyrosty zaczynały im więdnąć (a miodówka włąśnie nimi się żywi) i już zaczynały przeistaczać się w jakby coś podobnego do zielonej mszycy.
Co nie oznacza, że ćma do mnie nie dotrze... dzięki za czujność - będę mocno uczulona na ich punkcie

Napisz proszę jak z nimi walczyłaś... tak dla pewności zaraz pójdę kuknąć im do środka znów
Na zielonej... trawce :) 09:37, 08 maj 2018

Dołączył: 18 wrz 2015
Posty: 21
Do góry
AngelikaX napisał(a)
A propo ogrodu w weekend majowy chcąc nie chcąc czekało mnie cięcie żywopłotu na lawendowej... wypatrzyłam na niej miodówkę bukszpanową tzn... we wczesnym stadium, pełno białych jakby wełnianych niteczek... trzeba było na szybko ciąc i robić oprysk... żeby było ciekawiej zakupione bukszpany na żywopłot w gaiku brzozowym przyjechały także z takim towarzystwem
Kolejno pryskałam umbry na zgniliznę mam nadzieję, że już powinno być ok....
Potem Conikę - przędziorek zaatakował go na maksa jak żadnego roku...
Jeden buks złapał grzyba - także po oprysku, obecnie pod obserwacją
Niepokoił mnie też mój rodek na nóżce - pąki kwiatowe pięknie pękły i dalej cisza są zamknięte jakby zlepione kielichy miały... Mazan zdiagnozował szarą pleśń - dziś będę pryskać...

Chwila oddechu od prac ogrodowych i mam wrażenie że wszelkie grzyby, gryząco-ssące czekały na taki moment aby zaatakować paskudy



Angeliko co do bukszpanów to mocno uczulam bo we Wrocławiu prawie wszystkie bukszpany zaatakowane są przez ćmę bukszpanową...gąsienic na nich jest cała masa..na niektórych działkach wystarczył tydzień aby pożarły całe bukszpany..koszmar..pojawiają się też niteczki, tzw oprzędy jakie snuje gasienica..mi ledwo udało się uratować moje bukszpany ale niestety szkody były..i pewnie to nie koniec walki z gąsienicami..a niestety nie ma jeszcze skutecznego środka na nie..
Oglądaj więc swoje bukszpany bardzo dokładnie..

Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku. 09:21, 08 maj 2018


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
Cześć Makuś Ale się działo ostatnimi czasy u Ciebie... ładnie opitoliłaś swoje cisy... Szalona Słuchaj Toszki wie co pisze, mi zapewne też ręka by nie raz zadrżała, palpitacji serca bym się nabawiła... domyślam się co czułaś - emocje większe niż w kinie akcji

Kawał roboty odwaliłaś :*




Na zielonej... trawce :) 08:35, 08 maj 2018


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
A propo ogrodu w weekend majowy chcąc nie chcąc czekało mnie cięcie żywopłotu na lawendowej... wypatrzyłam na niej miodówkę bukszpanową tzn... we wczesnym stadium, pełno białych jakby wełnianych niteczek... trzeba było na szybko ciąc i robić oprysk... żeby było ciekawiej zakupione bukszpany na żywopłot w gaiku brzozowym przyjechały także z takim towarzystwem
Kolejno pryskałam umbry na zgniliznę mam nadzieję, że już powinno być ok....
Potem Conikę - przędziorek zaatakował go na maksa jak żadnego roku...
Jeden buks złapał grzyba - także po oprysku, obecnie pod obserwacją
Niepokoił mnie też mój rodek na nóżce - pąki kwiatowe pięknie pękły i dalej cisza są zamknięte jakby zlepione kielichy miały... Mazan zdiagnozował szarą pleśń - dziś będę pryskać...

Chwila oddechu od prac ogrodowych i mam wrażenie że wszelkie grzyby, gryząco-ssące czekały na taki moment aby zaatakować paskudy



Na zielonej... trawce :) 08:27, 08 maj 2018


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
Dziewczyny i Sebku zbiorowo dziękuję za pochwały tulipanów... choć ich czas wiadomo już się kończy.


Daria nie szykuje się nic

Makuś weekendowo-majowo niestety pracowicie... mam sajgon w domu - remont ruszył... w piątek burzyliśmy ścianę i od wczoraj mam fachowców... kolejne trzy tygodnie (tak optymistycznie zakładam) będzie wycięte z życiorysu ogrodowego....
Różaneczniki - choroby i szkodniki 17:17, 07 maj 2018


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
Dziękuję za odpowiedź. Dla pewności zrobiłam foty "lepszym" sprzętem




Walerku napisz proszę w jakich odstępach czasu mam wykonać opryski? Po tygodniu od Gwarantu mogę Topsinem prysnąć?

Wogóle zastanawiałam się zeszłej wiosny, czy dobrze zrobiło by mojemu rododendronowi cięcie (aby zagęścić koronę) oczywiście liczę się z tym, że kolejnego roku nie zakwitnie. Proszę Cię o opinię w tym temacie.

Pozdrawiam



Różaneczniki - choroby i szkodniki 13:14, 07 maj 2018

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4171
Do góry
AngelikaX

Dzięki "jakości" mam kłopot z rozpoznaniem. Jednak wszystko wskazuje, że to szara pleśń. Przydałby się Gwarant, a po nim topsin i jesienią powtórka, żeby z tego nie wynikło zamieranie pąków i liści lub zamieranie pędów.



Pozdrawiam
Różaneczniki - choroby i szkodniki 10:43, 07 maj 2018


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry



Przepraszam za jakosc... foto telefonem...

Różaneczniki - choroby i szkodniki 10:38, 07 maj 2018


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
Mam rozanecznika 8 rok wyprowadzonego na nozce. Co roku pieknie kwitl. W tym roku dzieje sie cos niepokojącego tzn. Pąki kwiatowe pękły ale kielichy pojedynczych kwiatkow sa jakby zlepione tzn nie otwieraja sie... stan taki juz jest ok tygodnia. Praktycznie kolor kwiatow wskazuje na przekwitanie na chwile obecna. Gdzie szukac przyczyny ?
Na zielonej... trawce :) 20:58, 01 maj 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17577
Do góry
AngelikaX napisał(a)
Lawendowa raz jeszcze skoro była tak chwalona








Uwielbiam to miejsce z kręgiem

Pozdrówki Angel
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 13:55, 30 kwi 2018


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Do góry
AngelikaX napisał(a)



A ja zawsze wzdycham do tej rabatki - boskie połączenie... szałwia i AM...
Czytam, że już podzielona sesleria i myślę, że to dobra decyzja jak am straszy...

Moje evergoldy w szałwii to dopiero kiszka jest, nieciekawe po tej zimie... najgorsze, że czaję się czy już ją ogarnąć... pamiętam, że w zeszłym roku w kwietniu działałam i majowy przymrozek znów im zaszkodził.... swoje już czyściłaś?



No i oczywiście nowy chodniczek i rabatę przyszłam pochwalić będzie miód-malina


Nawet nie wiesz jak bardzo biłam sie z myślami zmienić nie zmienić ... ostatecznie zdecydował ich tegoroczny stan - mało zielonego miały ... choć na pewno po drastycznym dzieleniu uzyskałabym małe zieloniutkie sadzoneczki ale efekt z tego byłby może za rok może dwa i ile roboty ... odpuściłam sobie ... chociaż sadzonki amazon mist i tak zrobię i posadzę w przechowalniku
Sesleria jest malutka zwłaszcza ta z podziału ... jedne już zieloniutkie widać, że coś z nich będzie ale część tak opornie sie przyjmuje ... zobaczymy
Jeśli chodzi o evergoldy to też dostały miejscówkę w przechowalniku (nic z nimi jeszcze nie robiłam ... po prostu zdecydowałam, że nie będę poświęcać tyle czasu żeby je skubać na trzy etapy ... zastąpiłam heuflerianą).
Bardzo dobrze mi z tym nowym chodniczkiem i ... eMowi też dobrze się chodzi
Słoneczny Ogród 10:41, 28 kwi 2018


Dołączył: 16 sty 2017
Posty: 7665
Do góry
AngelikaX napisał(a)



Daria moim zdaniem nie są to quenny - mają inny kształt płatków, są jaśniejsze i mniej "mięsiste"

Tu do porównania moje:





piszesz, że nie wszystkie się otwarły - pamiętasz ile kupiłaś w L? Ja kupowałam tylko w B. więc może te Twoje B. jeszcze się nie otwarły... a te otwarte to właśnie z L. są... nie chce mi się wierzyć aby z B. tylko część pomylili - raczej moje też by były inne
ps. szyfr b i l wyszedł ale mam nadzieję, że zrozumiale napisałąm


Szyfr B L rozumiem , sama go używałam powyżej, to tu jest wszystko jasne.

Twoje zupełnie innne.
Załączam zdjęcie opakowań, wydaje mi się że ta większość z B, a te drugie z tą panią na opakowaniu to albo z L albo z 2 rzutu w B , tyle, że w innych opakowaniach. Tych drugich miałam tylko 2 opakowania, a tych pierwszych 22op.
No zobacz.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies