I tu jest problem, bo jesli je sadzisz w ciepłą obornikowo-kompostową ziemię, a do tego ma być ciepło dłuższy czas, to jest ryzyko, że na mrozy zapączkują
Ja bym już teraz nie cięła, przy suto zaprawionych dołkach.
Pszczółko dziękuję!
Szczegółów technicznych dachu niestety nie znam bo to jedyna praca do której zatrudniliśmy firmę. Pokrycie jest z blachodachówki. Sufit to płyta OSB i tam są poprowadzone kable a w niej wycięte otwory na halogeny.
No następna mnie denerwuje Ja choćbym chciała to nie mogę nic kupic bo chwilowo jakby bilans się ie zgadza. Tj więcej do wywalenia niż potrzeba. Tylko jak tu sadzić jak taka zimnica jest, brr. U mnie rano całe 0 było
Miło czytać takie słowa Wydaje mi się, że po prostu wystarczy pójść na małe ustępstwa z obu stron i da się - tzn. - idealnego ogrodu mieć raczej nie będę, choć będzie cieszyć to, co jest, a z drugiej strony chłopców nauczyłam szanować to, co kocham - czyli moje kwiaty. Pozdrawiam ciepło!