Świetne metamorfozy, czy tam na płocie masz rdest Auberta? On fajnie szybko przyrasta, ale jest szalenie inwazyjny, u mojej przyjaciółki jak się wymknął spod kontroli, to poszedł na kilkanaście metrów na jednych sąsiadów świerki, a na drugich w pole
Pilnuj go
Dziękuję, Haniu
Trzeba tu jeszcze posiać po całości nieco trawy zmieszanej z roślinami łąkowymi.
Na rabacie między szopką i kompostownikiem już posadzony rdest zwyczajny (podpowiedź April) i Thuje-kulki. A w żwirku po prawej stronie planuję posadzić funkie .
Rdest Wężownik kwitnie przed hortkami i rozchodnikami.
Ożanka hyrkańska to jeszcze lepszy pomysł bo kwitnie z małymi przerwami całe lato. W dodatku sieje się więc z kilku sadzonek w krótkim czasie można mieć łan .
Kocimiętki to też super pomysł .
Tak Jolu mój z siewu, na własnym piersiu uhodowany a to pod wpływem April, ale nie przypuszczałam, że one takie wysokie. Teraz zaczynają nasionkować, więc będę miała swoje. Liście pięknie pachną roztarte.
Dzięki Aniu a tu niespodzianka:
To prawda Basiu, chyba porobię im jeszcze portreciki bo są tak różne
Kłaniam się nisko Muszelko
A to chyba niekoniecznie Haniu, przedostatnie zakupy, to zaledwie 4-cm jak wczesną wiosną sadzoneczki. Raczej myślę, że zależy jednak od producenta
Leć, leć Madziu, a mietłę masz?
Dana, szok, aż 100? Chociaż muszę policzyć moje w dalszym ciągu do posadzenia, nabierają mocy Policzyłam - 94, też szok
Jak przystało na pomponelkę - wypuściła jeszcze pomponik
U mnie nie łapią grzyba, rośnie z nimi rdest, razem mi to pasuję, no i na tej rabacie mam też lilie, je wycinam po kwitnieniu tak do połowy, w tych liściach piwoni nie widać tych liliowych kikutów
Rdest faktycznie Ci zaszalał. U Ciebie wciąż kolorowo. Jak latem. jest co kontemplować.
Kiedy oglądam Twoje zakupy, to nachodzi mnie myśl, że jesienne przesyłki są zdecydowanie lepszej jakości niż te wiosenne. Trzeba się chyba nauczyć cierpliwości i czekać z zamówieniami do końca sezonu.
U nas na niedzielę zapowiadają obfite opady ładne sadzonki nabyłaś
Tak się zastanawiam, że moda ostatnio na rdesty. Z dzieciństwa doświadczenia z łąk mam takie, że jak gdzieś były to masowo i albo się siały, albo rozłaziły. W sumie ta moda na nie nie trwa jakoś długo i ciekawa jestem jak to będzie z tymi odmianowymi, czy za chwilę nie zaczniemy się ich pozbywać jak swego czasu miscantów i zawilców jesiennych co niektórzy....
Choć pewnie w różnych warunkach będą się zachowywały inaczej to jednak jeśli trafią na dogodne jak np red barony i memory u Madzi to może być ciekawie
Z dużych: Zebrinus, Morning Light, rozplenice,
Na innych rabatach: Variegatus, miskanty o brązowych I srebrnych kwiatostanach
Z niskich Mam różne trawy
Klon palmowy mi zachorował a sumak Tiger jest zdrowy ale strasznie mi się rozłazi po całej rabacie i wrasta w rośliny nawet kilka metrów dalej więc przestaję już panować nad jego rozłogami. Dlatego postanowiłam go przed zimą wykopać. Nie chcę takiej ekspansywnej rośliny.
Rdest mam pierwszy raz i jeszcze jest w donicach ale już mi się podoba . Zresztą mam już dla niego miejsce.
Dereni mam 3 sztuki i teraz doszła 4. Nie chcę zapeszać ale derenie naprawdę nie stwarzają żadnych problemów. Nawet szkodników żadnych nie mają.