Nie przymierzaj się, tylko go kup i wbij. Albo zrób jak Karol radzi, a ja radzę wyrzucić tego chwasta i wsadzić ładniejsze drzewo. Szkoda miejsca w ogrodzie, nie zdobi a szpeci ogród.
On lubi mikroklimacik, wilgoc w powietrzu, rozproszony cień. Tutaj ma nadmiar nawożenia z trawnika, suche, palące słońce i ulewy. To wszystko dało to, co widzisz.
Mam doświadczenia takie że rosła u mnie dwa lata i nigdy nie kwitła, nie była więc u mnie pieknym drzewem. Trzeciego roku pożegnałam się z nią.
Piękna to ona jest na zdjęciach.