Gosiu, sierpówki może i urocze, ale brudzą, chyba zadomowiły sie na katalpie, a przynajmniej rezydują tymczasowo.
Asiu, może nie mam ogromu róż, ale kilka dojrzałych okazów

Część tnę jesienią, część wiosną. Teraz też przycinam i dobrze, że mam wolne, bo robię to powoli i na spokojnie

Elata dziękuje, wiesz, że ja niezbyt trawkowa jestem, ona była u mnie dwa lata w innym miejscu i nic nie przyrastała, a ja bałam się jej ruszyć, by nie stracić. W ub. roku przesadziłam ją na to miejsce. W maju przy pracach okołooczkowych musiałam wykopać dwie sadzonki, jedną w całości posadziłam w inne miejsce, jedną podzieliłam na dwie sztuki. Wszystkie się przyjęły
Hanuś, dziękuję za określenie "urocze". Sprawiłaś mi przyjemność, bo ja nadal nie jestem do tej wody i aranżacji przekonana, chociaż robię co mogę
wspomniana katalpa
i donice przy drzwiach wejściowych wreszcie doczekały się nowych roślin, odrobina słońca dochodzi tam wczesnym rankiem